1. Niewolny: 3. Bicie po jadrach


    Data: 21.12.2023, Kategorie: BDSM Autor: niewolny

    Niesamowite, jakie przyjemne może być bicie po jądrach. Oczywiście trzeba to robić umiejętnie. Stopniowo dozować ból, który przerażająco przekształca się w rozkosz…Dziś rano zastosowałeś Panie metodę, która o mało nie spowodowała mojego omdlenia. Ty wiesz, że nie sztuką jest uderzyć od razu mocno, by Twój cwel zwijał się z bólu… Wiesz, że należy to stopniować – od lekkich uderzeń, po coraz mocniejsze – by oddany podsuwał swoje genitalia pod Twoją dłoń, krzywił się i kulił, kiedy Twoja przemoc rośnie.Nie widzieliśmy się przeszło tydzień. Długi weekend , Twój wyjazd… Mieliśmy kontakt przez komunikator internetowy, ale to nie była służba, tylko zwyczajowe rozmowy o niczym. Nawet bez podtekstów seksualnychKiedy wyznaczyłeś kolejny termin na spotkanie w mojej klatce, ucieszyłem się jak nigdy. Tym razem instrukcja przyszła mailem. Rozkazałeś mi wejść do kabiny, opuścić spodnie, kucnąć i … czekać, aż się „zabawisz” . Tak, tak to określiłeś.Tym razem nie czekałeś na parterze. Skierowałem się do windy. Miałem towarzystwo. Jakaś blond lalunia wsiadła razem ze mną, ale na szczęście wysiadła dwa piętra wyżej. Przemknęła mi przez głowę myśl: czy masz żonę? Nigdy nie śmiałem pytać, Ty też nie pytałeś o sprawy rodzinne.Wysiadłem tam gdzie zawsze. Stałeś naprzeciwko wyjścia z windy Znów nie przywitałeś się ze mną – nawet nie drgnąłeś. Na piętrze nie było nikogo, znów nikt nas nie widział.Wszedłem do toalety i wybrałem ostatnią kabinę. Drzwi zamknąłem, ale nie na zapadkę. Rozpiąłem spodnie i ...
    ... razem ze slipami zsunąłem je w dół. Odwróciłem się do muszli i zająłem pozycję w lekkim półprzysiadzie opierając się dłońmi o sedes. Czekałem.Usłyszałem jak wchodzisz i przekręcasz klucz w głównych drzwiach. Kierujesz się w stronę kabin, szukasz mnie we wcześniejszych i w końcu trafiasz do mojej. Drzwi otwierasz na oścież i w milczeniu przez chwilę patrzysz na mój nagi tyłek.- Pięknie .. – szepczesz.Również kucnąłeś. Jak mnie dziś wykorzystasz? Znów będziesz wsuwał mi palec do dupy?Zaskoczenie było bardzo … przyjemnie. Uderzyłeś w jądra lekko od dołu, drgnąłem, ale to raczej tylko zachowawczy odruch niż ból. Już wiedziałem, że dziś cos innego. Czy będziesz delikatny? Strach szybko jednak ustąpił. Uczucie oddania zastąpiło wszelkie obawy. Kolejne uderzenie w jaja – otwartą dłonią. Aż podskoczyły razem z penisem do podbrzusza.Przy kolejnych, coraz szybciej i mocniejszych, wyrywały mi się z ust głuche jęknięcia. Tak, chodziło Ci właśnie o to, aby jaja podskakiwały w górę.Ciekawe, w zależności w jaką część jądra uderzasz, czuję albo kłucie, albo jakby paraliżujący klin…Moją twarz zaczął wykrzywiać ból. Zajęczałem głośniej. Próbowałem zewrzeć uda, ale przytrzymałeś je ręką.Pomyślałem o Tobie: Bij, Panie, bij! Jestem przecież Twój! Twoją zabawką.Ta myśl bardzo mnie podniecała.Kutas stanął, wyrywał się do Ciebie. Jądra jakby się zbiegły. Chwyciłeś mojego penisa, zsunąłeś napletek, parę razy obciągnąłeś i sztywnego przycisnąłeś do mojego podbrzusza. Już wiem po co, następne uderzenie ...
«12»