1. Odwiedziny II


    Data: 22.10.2019, Autor: Jane

    Witajcie! Strasznie dużo czasu upłynęło od poprzedniej publikacji. Przyznam się, że nieco zniechęcił mnie fakt, iż poprzedni tekst nie wyszedł z poczekalni choć byłam przekonana, że został przyjęty bardzo ciepło.
    
    Kontynuacja, która już wcześniej była gotowa do wrzucenia, właśnie tutaj dla Was wskakuje. Nie jest to długi fragment, ale mam nadzieję, że jakoś to przebolejecie
    
    . Jeśli powstanie trzecia część (zamykająca) będzie zawierała ona odpowiedź na wszelkie pytania, które dostałam na priv. Dziękuję za cierpliwość i przepraszam za zwłokę.
    
    Sunęłam pocałunkami wzdłuż linii jej żuchwy. Zostawiając mokre ślady języka powolnymi ruchami przesuwałam się w kierunku płatka ucha Emilki. Zauważyłam że wzdrygnęła się nieznacznie, gdy poczuła mój oddech przy swoim uchu. Niespodziewanie, lekko przygryzłam koniuszek jej ucha. Cichy jęk rozbrzmiał w niewielkim pomieszczeniu. Językiem znaczyłam krawędź jej ucha. Moje delikatne dłonie rozpoczęły powolną wędrówkę od jej karku. Pod palcami czułam gorąco jej rozpalonej skóry, mimo tego gorąca pod moim dotykiem na jej skórze pojawiała się gęsia skórka. Emilka usiadła okrakiem na moich kolanach przytulając się do mnie tak, by nie pozostawić najmniejszego odstępu pomiędzy naszymi ciałami. Czułam jak jej drobne piersi ocierają się o moje. Sięgnęłam do brzegu jej koszulki i delikatnie zaczęłam unosić ją do góry. Moja partnerka ochoczo uniosła ręce nad głowę ułatwiając mi zadanie. Sprawnie odnalazłam jej obojczyk całując go w stronę jednego ...
    ... ramienia, a potem drugiego. Paznokciami rysowałam nieistniejące kształty na jej plecach, sprawiając że wyginała się w delikatny łuk wysuwając piersi w moim kierunku. Nie mogąc się powstrzymać badałam językiem kotlinę pomiędzy jej piersiami. Tylko jeden ruch dzielił moją twarz od bezpośredniego spotkania z jej cudownymi wzgórzami. Sięgnęłam więc do zapięcia jej stanika i jednym sprawnym ruchem rozpięłam go. Emi przyciągnęła moją głowę do siebie przytulając ją niecierpliwie. Łapczywie przyssałam się do jednego z jej sutków Podczas gdy jej drugą pierś masowałam dłonią. Mój język zachłannie zataczał kręgi wokół jej sutka. Odsunęłam usta o kilka centymetrów do tyłu tylko po to, żeby dmuchnąć zimnym powietrzem po mokrym od śliny sutku. Ręką delikatnie szczypałam drugi sutek. Czułam, że zadziałało to na nią bardzo intensywnie. Niecierpliwie zdjęła ze mnie bluzkę, nerwowymi ruchami rozpięła mój stanik i rzuciła go w kierunku mojego brata, który zafascynowany oglądał ten spektakl. Nasze nagie sterczące sutki ocierały się o siebie podnosząc nam ciśnienie do granic wytrzymałości. Wstałyśmy na chwilę tylko po to, żeby pozbyć się spodni. Miałyśmy na sobie tylko majtki ona czarne koronkowe idealnie kontrastujące z jej bladą skórą, a ja białe, które wydawały się jeszcze bielsze na mojej lekko opalonej skórze. Położyłyśmy się na łóżku, nasze nogi splotły się ze sobą, dłonie badały nawzajem swoje ciała, a języki wirowały zapamiętale w niesamowitym intymnym tańcu.Z każdą chwilą chciałam więcej ...
«12»