1. ONE czesc 17


    Data: 01.01.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... kontakty z całą trójką, z wieloma znajomymi też... Jako dziewczyna obdarzona wielkim temperamentem Majka trochę cierpiała z braku regularnego seksu; zabawy wibratorem i dildo były tylko namiastką spełnienia jej potrzeb. Teraz przyglądała się z ukrycia nieznanej, interesującej parze i czuła, że zaczynają się poruszać motylki w brzuchu, a cipka wilgotnieje. Z wrażenia wylała zupę, zrzuciła kufelek z piwem. Otrząsnęła się, zabrała się za pracę, szef już dziwnie na nią patrzył...
    
    W tym czasie nasza para konsumowała smaczną kolację, siedząc samotnie w wydzielonym boksie. Jan sięgnął ręką do krocza Jowity, która czując to, lekko rozchyliła nogi. Odsunął na bok miękkie szorty i pasek stringów, poczuł w dłoni wilgoć i ciepło gładziutkiej pipki. W mokrą dziurkę wsunął dwa palce, zaczął nimi wolno poruszać, drażniąc ścianki pochwy. Dziewczyna westchnęła głęboko, przymknęła oczy, usiadła wygodniej jeszcze bardziej rozchylając uda. Mężczyzna przyspieszył ruchy, wciskał się w cipkę na całą długość palców. Nie musiał długo drażnić coraz bardziej mokrej dziurki, orgazm przyszedł błyskawicznie. Dziewczyna zacisnęła usta, drżała przez chwilę, głęboko oddychała zaciskając z całych sił uda, złapała rękę ciągle tkwiącą w kroczu, wzięła mokre od jej soków palce do ust i dokładnie je wylizała.
    
    - Podobało mi się to – wyszeptała – chcesz loda?
    
    - Nie, może później, w domu
    
    - Ale ja mówię o lodzie, o takim zimnym deserze! A ty świntuchu o czym myślałeś? – roześmiała się ...
    ... radośnie.
    
    Przekomarzając się skończyli kolację, uregulowali rachunek zostawiając Majce suty napiwek.
    
    - Za godzinę jesteśmy koło kuli, nie zawiedź nas – Jowita puściła do niej oczko.
    
    - Będę, czekajcie na mnie – uśmiechnęła się nieśmiało. Obeszli spacerkiem rynek, pooglądali przez płot stare wojskowe sprzęty w muzeum wojska, popatrzyli na Parsętę, pomału zbliżali się przytuleni do kamiennej kuli przy Ratuszu. Siedząc na ławeczce czekali na Majkę urozmaicając sobie czas delikatnymi pieszczotami.
    
    - Coś ty wymyśliła – dopytywał Jan – do czego ta dziewczyna jest nam potrzebna?
    
    - To ja ją potrzebuję bardziej od ciebie - Jowita uśmiechnęła się tajemniczo, patrząc mężczyźnie w oczy.
    
    - Ty? - nie ukrywał zdziwienia.
    
    - Tak, muszę wreszcie zrobić coś, o czym marzę od dawna, a nie miałam ani okazji, ani odwagi...
    
    - Czyżbyś chciała...
    
    - Tak – przerwała – chcę się z nią kochać, nie wiem dlaczego, ale ta dziewczyna spodobała mi się niesamowicie, jest taka... taka... dziewiczo niewinna i piękna! Tobie, widziałam, też wpadła w oko.
    
    - Nie wpadła mi w oko, ale zewnętrznie jest bardzo przyjemna, można na niej zatrzymać wzrok na dłużej...
    
    - Tak, tak; baju, baju, nie czaruj, przecież widziałeś ją już we własnym łóżku, poznałam po twoich oczach. Było tak?
    
    - Nie odpowiem!
    
    W końcu nadeszła. Wyglądała inaczej, niż w lokalu. Okazało się, że ma dość długie włosy, które wcześniej ukryła pod czepkiem z logo restauracji. Szpileczki na smukłych długich nogach dodawały jej kilka centymetrów ...
«1...345...13»