Vampires Story
Data: 23.10.2019,
Kategorie:
bez seksu,
wampir,
Autor: Schonheit
... śmiertelniczką, którą chcę ugryźć.
- Nie. A jeśli zależało Ci na tym, aby mnie przestraszyć to przykro mi, ale nie wyszło. Uśmiechnęłam się do niego strasznie cwaniacko.
- Ciebie nic nie jest w stanie przestraszyć. Noo tak, jeżeli żywisz wszystkich samą nienawiścią, najbardziej tego wampira, który Cię stworzył. Uśmiechnął się do niego i podszedł bliżej mnie.
- Skąd to wszystko wiesz? Już we mnie zbierała się złość, chciałam się dowiedzieć, co wie o mnie i skąd, a potem uciec.
- Kochanie, to ja Cię stworzyłem i chroniłem.
- Jak to?! Dawno, dawno temu przysięgłam sobie, że znajdę wampira, który mnie stworzył. Miałam ochotę skręcić mu kark i kiedy miałabym chwilę na podpalenie tej willi.
- Tak. Dobrze słyszałaś. Nie mam ochoty teraz Ci tego wytłumaczyć. Nie myśl sobie, że możesz teraz stąd sobie tak po prostu pójść.
- Ja wszytko mogę i nic Ci to tego, Calebie. Spojrzałam na niego z pogardą.
Nic się nie odezwał. Spojrzawszy na moje oczy, które przybrały kolor czarny, złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Patrzyłam na niego, nic się nie odzywałam, nie chciałam się wyrwać, nie chciałam uciec od niego. Z pewnością by mnie znalazł, przecież jest moim stwórcą.
Przez krótką chwilę staliśmy tak w milczeniu. Aż do chwili, w której namiętnie mnie pocałował. Byłam nieco oszołomiona iż mój stwórca mnie pocałował. Wampir, który Cię przemienił jest dla Ciebie nieco bliższy.