Kochanka
Data: 08.01.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Autor: prostitute
... uśmiechem
- Może... - odpowiedziałam kokietując go spojrzeniem
Kiedy zjedliśmy kolację, patrzyliśmy na siebie z pożądaniem.
- Słuchaj Aniu, jak wiesz mam żonę, dzieci. Jednak...- pochylił się nad stolikiem - Bardzo mi się podobasz i mam dla Ciebie propozycję.
- Jaką? - spytałam
- Sex układ. - powiedział
W tej chwili zaczęłam się wahać, jednak jego spojrzenie zachęciło mnie. Zgodziłam się.
- To co zaczynamy od dziś? - dopytywał się
- Jestem gotowa
Wyszliśmy z restauracji i wsiadłam z nim do samochodu. Zaproponowałam mu abyśmy pojechali do mnie, jednak on oznajmił mi że pojedziemy gdzieś niedaleko wałów wiślanych niedaleko Rybitw. Stamtąd miałam bliżej do siebie więc się zgodziłam. Podjechaliśmy, Robert zgasił światła i samochód, ja zdjęłam kurtkę i nasze usta się połączyły. On zsunął ze mnie górę sukienki i zdjął mój stanik, zaczął miętosić moje piersi. Ja rozpięłam mu w tym czasie koszulę i gdy w chwili spojrzałam na jego muskulaturę spytałam się - Wszyscy prawnicy mają taką rzeźbę? - a on mi odparł tylko śmiechem. Kiedy moja dłoń zawędrowała do rozporka poczułam lekki wzwód, rozpięłam rozporek i wyciągnęła na pół giętkiego penisa. Był dosyć pokaźnych rozmiarów, przerwałam całowanie i wepchałam prawie całego do buzi. - O tak - westchnął Robert chwytając mnie za głowę. Po kilku delikatnych pociągnięciach chwycił mnie dosyć mocno i dopchał głęboko, zaczęłam się krztusić, popłynęły mi łzy i kiedy puścił wyjęłam szybko penisa z ust i łapałam oddech. ...
... Wtedy pogłaskał mnie po policzku, rozłożył siedzenie, a ja zdjęłam stringi i usiadłam delikatnie na jego kutasie. Zasyczał lekko, oparłam się na jego ramionach, następnie przejechałam po jego owłosionej, umięśnionej klacie i zaczęłam unosić lekko pośladki i opadać. Robert złapał mnie za pośladki i powoli przejmował inicjatywę. Chociaż samochód był spory, to nie było nam wygodnie, szyby zaparowały a my zmieniliśmy pozycję. Teraz ja byłam na dole. Robert ruszał się w równym tempie ale bardzo dobitnie, głęboko. Na ciele czułam jego oddech, jego zapach perfum, widziałam że jest mu dobrze. Było nam tak dobrze że samochód się cały ruszał. Kiedy dostałam orgazm Robert w tym czasie całował mnie po szyi, do tego stopnia że po spotkaniu miałam malinkę. Wbiłam mu paznokcie w plecy i splotłam go mocniej nogami, jęczałam jak opętana a on mi wtórował po swojemu. Czułam że zaraz będzie kończył, a kiedy się spytał czy może do środka to się zgodziłam. Zalał mnie głęboko, dopychając, następnie opadł na mnie i zaczął mnie całować, nie wyciągając kutasa z pochwy. Poruszał jeszcze lekko biodrami oddychając dosyć mocno i głęboko. Po paru minutach usiedliśmy i zaczęliśmy się śmiać z zaparowanych szyb. - Jesteś cudowną blondyneczką Aniu. - komplementował mnie, a ja się uśmiechałam. Byłam szczęśliwa że poszłam z nim w tango.
Kiedy się ogarnęliśmy zaczęliśmy rozmowę, dosyć poważną
- To chcesz kolejny raz się spotkać? - zapytał mężczyzna
- Oczywiście - odpowiedziałam - A ty?
- Aniu - pogłaskał ...