1. Ksiaze bez skazy


    Data: 29.01.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Brak Tożsamośći

    ... gdy biegła w kierunku drzwi. Zawahała. się na ułamek sekundy: wiedziała, że na zewnątrz są. ludzie księcia gotowi ją w każdej chwili zatrzymać. Ale. w tej chwili nie było to ważne. Jej jedyną szansą było. przemknąć między nimi.. Ten moment zawahania wystarczył: dopadł ją. Ramię,. niczym żelazna obręcz, objęło ją wpół, kolana się ugięły. i już leciała na podłogę. Nie upadła jednak. Podtrzymywana,. osunęła się na kilim przed kominkiem.. - Pierwszy upadek przede mną i punkt dla mnie -. rzekł z nieskrywanym zadowoleniem.. Ogarnęła ją dzika furia. Wygięła się w łuk, wyciągniętymi. rękami dosięgnęła jego twarzy. Paznokcie. pozostawiły na policzkach głębokie ślady. Złapał ją za. nadgarstki, skrzyżował ręce na plecach i przyciągnął do. siebie. Piersi jej unosiły się w rytm urywanego oddechu.. Desperackie próby uwolnienia się tylko zwiększały. nacisk twardego męskiego ciała. Z zaciśniętymi zębami. próbowała uwolnić rękę. Usiłowała kopać, ale podciągnął. kolana, przełożył w poprzek jej nóg, całkowicie ją. unieruchamiając. Musiała się poddać. Patrzyła na niego. z bezsilną złością jak zwierzątko zamknięte w klatce.. Zapadła cisza, w której słychać było tylko trzaski. ognia w kominku. Płomienie tańczyły na twarzy. nachylonego nad nią mężczyzny, oświetlając szramy,. jakie przed chwilą zostawiły jej paznokcie.. Powoli, wpatrując się w jej oczy, dotknął ustami jej ust.. Pocałunek był mocny, brutalny. Rozwarł jej zaciśnięte. wargi. Nigdy do tej pory nie doświadczyła fizycznej. przemocy. ...
    ... Była czysta, nietknięta. O namiętności, jaka. może towarzyszyć miłości, miała jedynie blade wyobrażenie.. Jej wuj, na długo przed śmiercią, zwykł był. całować ją w policzek, a Andre , jej adorator,. podnosił czasem koniuszki jej palców do gorących. warg. Nic więcej. Ten gwałt był dla niej niezrumiały,. był jak przykre zdarzenie, które burzy jej radość życia. i pozostawia po sobie wyniszczającą rozpacz.. Odsunął na bok złoty wisiorek z flakonikiem perfum.. Łańcuszek zalśnił odbitym światłem, tworząc złotą. linię w poprzek szyi. Flakonik zginął w gęstwie włosów.. Zdjął z niej biało wyszywany gorset uwalniając ze. skrępowania kuszące, kształtne piersi. Z bolesną powolnością. ujął palcami stanik i pomału, w dół, przez. biodra, zdjął go z niej razem z resztą bielizny.. Otwartą dłonią dotknął nagiej skóry brzucha. Przeszedł. ją dreszcz, oddychała pospiesznie, obracała głowę raz. w lewo, raz w prawo w geście rozpaczliwej obrony.. Czuła pulsującą w żyłach krew, zalewającą całe ciało. uczuciem głębokiego poniżenia, a zarazem czegoś. oczekiwanego, bez radości, ale nieuniknionego. Zacisnęła. powieki i tylko rzęsy drgały jej nerwowo.. Opór jej słabł. Oddech stawał się coraz krótszy. i urywany, gdy jego pieszczoty docierały do coraz. intymniej szych zakątków jej ciała. Starała się nie. reagować, ale czuła, że traci panowanie nad sobą.. Rozpalone uda budziły ostre poczucie wstydu. Zapragnęła. ciemności, by się w nich skryć, ale sama już nie. wiedziała, czy starczyłoby jej siły, by przed tym, ...
«12...4567»