1. Studia


    Data: 30.01.2024, Kategorie: Dojrzałe Autor: Mariooshek12

    Cóż, postanowiłem opisać swoje przygody. Wszystkie opisane sytuację miały miejsce naprawdę. Teraz są tylko miłym wspomnieniem. Zawsze uprawiałem sport, biegałem, karate, boks, siłownia, rower, basen, góry. Do tego często trenowałem w okolicach mojego osiedla lub szkoły, tak, że nie umykało to osobom zainteresowanym. Mieszkałem na podmiejskim osiedlu, gdzie wszyscy wszystkich znali i niewiele uciekało ludzkim oczom. W dodatku miałem opinię grzecznego niedostępnego chłopca, kujona, idealisty, który raczej nie zajmuje się codziennymi sprawami imprezek, piwa itd. Błąd, bo w świecie moich przyjaciół znany byłem z imprezowania, podrywania i prowokowania zabawy. Młody dwudziestoletni student, blondyn o niebieskich oczach i dość bujnej czuprynie wzbudzał zainteresowanie i co gorsza sam tego nie zawsze zauważał. Szkoda, bo przez lata szkoły średniej i studiów poznałem wiele wspaniałych inteligentnych, pięknych, sexownych kobiet, dziewczyn, które mnie zachwycały. Szkoda, że mówiliśmy sobie o tym mając już po trzydzieści parę lat i poukładane, lub pokiereszowane życie.... Jednym zdaniem, spóźniona odwaga na spóźnionych imprezkach. Życie do odważnych należy i takimi są osoby wiedzące, że piękno i młodość umyka, że trzeba z życia jak najwięcej ukraść chwil szczęśliwych, przyjemnych wartych wspomnień. Taką osobą była przyjaciółka i sąsiadka mojej mamy. Pani Joasia, lat około wówczas czterdziestu paru może pięćdziesięciu, zawsze zadbana wdowa, szybko po żałobie zaczęła żyć nowym życiem. ...
    ... Często widziałem jak śliczna, umalowana, odmłodzona zabiegami i kremami, wciśnięta w jedną ze swoich skórzanych spódnic ponad kolana, w koszuli białej lub niebieskiej, jechała na tak zwane dancingi. Uwielbiałem jej opowiadania z imprezek, poznawałem jej koleżanki jak podwoziłem ją do rynku lub na szybko wskazywane mi adresy przyjaciółek. Nie powiem, zawsze ją obcinałem, wpatrzony w jej zgrabne nogi, świetny tyłeczek czy też boski spory i jędrny biust. Uwielbiałem jej głos i śliczną twarz, jej ciemne pofalowane do ramion włosy i brązowe wielkie oczy. Tak podobała mi się, choć znałem ją od wielu, wielu lat. Pani Joasia zachowywała się wobec mnie prowokująco, to czule przy koleżankach podziękowała mi za podwiezienie, to w rozmowie kładła rękę na moje udo blisko krocza, to dotykała mojego brzucha, klatki, ramion i prowokowała koleżanki do podobnych zachowań, co mnie strasznie bawiło, ba podniecało. Potrafiła przyjść jak wracałem z biegania i komentować mnie głośno, gdy wychodziłem spod prysznica, jej sprośnie pytania np: czy, aby na pewno wszystko wymyłem? Cóż sam nie pozostawałem jej dłużny i bez koszulki często piłem siedząc z nią i mamą wodę (one piły kawę i plotkowały), chodziłem przed nią owinięty w ręcznik, lub smarowałem się jakimiś kremami. Często, gdy byliśmy sami potrafiłem się o nią otrzeć lub dotknąć jej piersi, pupy, nogi (zmiana biegów w aucie). Ta zabawa trwała tak z pół roku, aż pewnego razu Pani Joasia w ramach swojego kolejnego żartu oznajmiła, że ona to by mi dała ...
«1234...7»