1. Andrzejkowe igraszki


    Data: 14.02.2024, Kategorie: Zdrada Autor: Tomasz Siwiec

    … Szarpnął za jej długie czarne włosy i sprowadził ją do pozycji klęczącej. W tej chwili czuł nad nią absolutną władzę. Mógł zrobić wszystko, na co miałby tylko ochotę. Wiedział, że gdyby rozpiął rozporek, jej usta z rozkoszą zajęłyby się jego twardym kutasem. Była mu całkowicie uległa.
    
    Ryzyko jednak wydawało się zbyt wielkie. Jej pijany mąż Dawid spał za ścianą, a do pokoju mogli również wejść jej rodzice. Pozwolił jej wstać. Wyszła z pokoju zostawiając go samego z targającymi nim uczuciami i wzwodem pulsującym w spodniach.
    
    Nic nie zapowiadało, że ten zimny, deszczowy i ponury dzień potoczy się w ten sposób. Monika urządziła małą domówkę z okazji Andrzejek dla najbliższych przyjaciół. Zaprosiła swoją przyjaciółkę Iwonę, jej męża Adama, oraz poznanego jakiś rok wcześniej Szymona, który okazał się być jej bratnią duszą. A przynajmniej tak wtedy jeszcze myślała. Od pewnego jednak czasu łączył ich swego rodzaju romans. Spotkali się kilka razy, jednak oprócz pieszczot do niczego poważnego między nimi nie doszło. Ich romans miał miejsce częściej w Internecie, niż w realnym świecie. Wysłała mu kilka swoich nagich fotek, które on niemal codziennie wykorzystywał podczas masturbacji. Dla niego była ideałem. Kruczo czarne włosy, zielone oczy, piękna buzia oraz perfekcyjne ciało sprawiały, że na samą myśl o niej robił się twardy.
    
    Czas płynął powoli. Z każdym kieliszkiem wypitego alkoholu imprezka rozkręcała się coraz bardziej. Monika jako dusza towarzystwa namówiła pozostałych ...
    ... do tańca. Z wyjątkiem Szymona. Szymon nie lubił tańczyć, nie potrafił. Siedział tylko i patrzył jak pozostali się bawią. Jego oczy błądziły jednak tylko po ciele Moniki. Ubrana w czarną bluzeczkę oraz obcisłe idealnie eksponujące jej szerokie biodra i duży tyłek spodnie tego samego koloru w mgnieniu oka sprawiła że zesztywniał. W tej chwili chciał tylko zerwać z niej ubranie i pieprzyć się z nią, nawet gdyby jej mąż musiał na to patrzeć. Mimo tego iż na dłuższą chwilę odwrócił wzrok jego erekcja nie dawała za wygraną. Musiał coś z tym zrobić. Poszedł więc do ubikacji z zamiarem odetchnięcia na chwilę i spryskania twarzy zimną wodą. Nie raz już kiedyś pomagało mu to w podobnych sytuacjach, gdy nie mógł sobie ulżyć. Od razu, gdy tylko zamknął za sobą drzwi jego spojrzenie padło na kosz z brudną bielizną. Szybko otworzył wieczko i po dogłębnym przeszukaniu zawartości znalazł wreszcie piękne białe koronkowe stringi, sprytnie zawinięte w jej koszulkę. Nie mogąc się powstrzymać szybko zdjął spodnie, chwycił kutasa w dłoń a majteczki przysunął do nosa i głęboko zaciągnął się cudownym aromatem cipki Moniki. Na myśl o tym, że jeszcze kilka godzin wcześniej ta delikatna koronka ocierała się o jej łono i słodziutką dupkę zawirowało mu przed oczami. W smaku jej majteczki były również wspaniałe. Nie mogąc dłużej wytrzymać Szymon trysnął swoim nasieniem do muszli klozetowej, rozchlapując kilka kropelek spermy na podłodze przed muszlą. Po kilku chwilach delektowania się smakiem i zapachem ...
«123»