1. Orgia ze wspollokatorami


    Data: 26.02.2024, Kategorie: Geje Autor: Karl Cr

    ... leżeli w samych gaciach, zsunąłem je na chwilę jednemu z nich i zobaczyłem u niego podobną do mojej parówkę. Lubię widok swojej i lubię jej dotykać, więc z dotykaniem jego parówy nie miałem problemu. Na samym początku to taki rozkosznie malutki i gumowaty paluszek, leżący sobie niewinnie, ale po kilku dotykach zamienia się w potwora. Bardzo fajnie wyglądała erekcja, zupełnie jak u mnie. Przyjemnie ogląda się stającego bolca i równie fajnie dotyka. Twardy, cieplutki, szkoda tylko, że za chwilę zrobił się śliski. Właściwie to czułem jakbym robił to sam ze sobą tylko z innej perspektywy. Do drugiego nie miałem śmiałości podejść. Może innym razem... Gdy wróciłem do swojej części pokoju, zsunąłem majty sobie i pobawiłem się własnym. Na serio było niemal identycznie. Jednak mój ma znacznie większy łepek. Dobrze, że wszyscy byli mocno pijani. Nie musiałem się krępować.Czekałem na dobry moment do odważniejszej zabawy. Po jednej z imprez taki właśnie nadszedł. Było późno. Byliśmy mocno wstawieni. Wszyscy goście już wyszli i w pokoju została tylko nasza czwórka (ja i dwóch moich współlokatorów oraz współlokatorka). Koledzy migdalili się do mnie. Wszyscy byliśmy w samych majtkach. Zupełnie nie zwracaliśmy uwagi na koleżankę. Myśleliśmy nawet, że sobie poszła, ale jednak nas obserwowała. Zaczęliśmy się zachowywać trochę jak zwierzęta. Jeden z kolegów wyraźnie pragnął żebym go masował. Uległem mu, bo chciałem znowu dotykać jego pałki. Siedział na łóżku, a ja leżałem przy nim na ...
    ... podłodze. Dotykałem jego spoconego torsu, różnych części ciała, aż w końcu ściągnąłem mu majtki. Duży, twardy bolec zakończony opływową, szpiczastą główką z której po chwili wesoło trysnęła sperma. Mogłem go pieścić dłońmi i ustami tak namiętnie, jak sam chciałbym pieścić swojego gdybym mógł. Wydawało mi się, że na ten widok wszystkie głosy osób będących w pomieszczeniu wzdychały jednocześnie z rozkoszy. Wspaniały narząd. Taki ostry, namiętny i niebezpieczny. Źródło męskości.Bawiłem się nim rozkosznie, zapominając o całym świecie. Było mi dobrze, jak nigdy. W górę i w dół, w górę i w dół uważając, gdy ta rozkoszna dziurka na czubku jego penisa robiła się wilgotna, żeby spust nie był skierowany we mnie. Nie chciałem oberwać strugą spermy. Cieszyłem się jak dziecko i w tej radości zatraciłem rzeczywistość. Tymczasem drugi kolega podszedł mnie od tyłu. Poczułem dotyk na plecach, na pupie, a po chwili ściągnięcie ze mnie majtek. Ułożył mnie troszkę inaczej, rozkładając moje nogi, a następnie zostałem "ugodzony" penisem w odbyt. Ze względu na upojenie, nie czułem wstydu, lęku, zahamowań. Nie mogłem się już nawet swobodnie ruszać. Jedynie dyszałem od płomiennej podniety, gdy tylko nie miałem zapchanych ust. Moja świadomość stawała się nikła. Byłem zdziwiony, co się ze mną właściwie dzieje. Czułem się, jak w raju, ale nie rozumiałem sytuacji. Dwóch gołych kolesi, ja też całkiem nago, mój stojący penis, seks analny, dziewczyna patrząca na to wszystko z rumieńcem na twarzy. Patrzyłem ...