1. Kuba- mój chłopak


    Data: 13.03.2024, Kategorie: Geje Autor: przemsonloveboy

    Opowiadania z udziałem Kuby i mojej osoby są jak najbardziej prawdziwe. Jak w pierwszej części pisałem wpóściłem nie znajomego do domu. Ktoś pomyśli- Wariat. Ale taki właśnie jestem. Spontaniczny gej o dobrym sercu. Któremu ciężko patrzeć na krzywdę innych.
    
    Więc było to 5 stycznia. Jakub mieszkał u mnie już trochę czasu. Odkrywaliśmy że mamy ze sobą bardzo dużo wspólnego. Kuba miałurlop do 10 stycznia, a ja 8. Mieliśmy jeszcze trochę czasu na wspólne spędzanie czasu. Wstaliśmy koło 9. Umyliśmy się, zjedliśmy śniadanie i siedząc przed TV myśleliśmy co będziemy dziś robić.
    
    - może pójdziemy na łyżwy?-powiedział Kuba
    
    - wiesz... ja nie wiem czy to dobry pomysł...
    
    -ale dlaczego?
    
    -no... ja nie umiem jeździć.
    
    - więc idziemy na łyżwy- stanowczo powiedział Jakub.
    
    - nie no może nie...
    
    - Tak. Idziemy na łyżwy. Nie masz się czego bać misiu. Ja się tobą zaopiekuję
    
    -nooo dobrze- powiedziałem rozweselony i pocałowałem Kubę w policzek.
    
    Zeszliśmy na dół, ubraliśmy się i wsiedliśmy do mojego auta, po czym obraliśmy kurs na lodowisko. Że był to wtorek na lodowisku nie było wielu osób. Było to kryte lodowisko. Kupiliśmy karnety, wypożyczyliśmy łyżwy i poszliśmy je założyć. Siedząc na ławce Kuba wytłumaczył mi jak i co. Potem wziął mnie za rękę i pociągnął w stronę lodowiska.
    
    - nie ma się czego bać- powiedział przy bramce i cały czas trzymając mnie za rękę wciągnął na lodowisko.
    
    Pokazał mi kilka ruchów i ponownie wziął mnie za rękę.
    
    - Chodź teraz ...
    ... spróbujemy razem OK?
    
    -dobra.
    
    Kuba jeszcze raz powiedział jak wykonać pierwszy raz i po kilku chwilach byliśmy na połowie lodowiska.
    
    - OK. teraz spróbuj sam.
    
    -noooo OK.
    
    Kuba szybko śmignął na drugi koniec lodowiska i stanął uśmiechając się do mnie. Palcem wykonałgest przywołując mnie do siebie. Ruszyłem, lecz po kilku metrach leżałem na dupie. Kuba zerwał się i szybko podjechał do mnie.
    
    -Nic ci nie jest kotku?
    
    - nie... będę twardy hehe
    
    -Ok mój twardzielu.
    
    Kuba wyciągnął do mnie rękę i pomógł mi wstać, po czym dał mi soczystego buziaka.
    
    - ruszamy dalej razem- powiedział.
    
    -dobrze.
    
    tak zeszło całe 2 godziny które mieliśmy wykupione. Tyłek bolał mnie od kilku upadków, ale byłem dzielny. Wiedząc że w domu czeka mnie nagroda którą obiecał mi Jakub po 10 lądowaniu na tyłku.
    
    -Przemciu musimy już spadać
    
    - OK. tyłek boli mnie tak, że już i tak więcej bym nie wytrzymał.
    
    -jedziemy do domu? zapytał Kuba.
    
    - Tak
    
    kiedy wróciliśmy do domu i się rozebraliśmy poszliśmy do sypialni. Kuba złapał mnie za głowę i zaczął ostro całować. Zagłębiał się językiem w moje usta, podgryzał mi wargi i uszy, lizał po policzkach i uszach i szyi lekko podgryzając mnie w nią. Powoli ściągnął ze mnie t- shirt i spodnie, po czym zaczął schodzić w dół. Zatrzymał się na sutkach. Drażnił je, gryzł i pieścił tak, że były twarde jak kamień. Widząc jak mnie to podnieca wziął oba moje sutki i zaczął ciągnąć i wykręcać z dość dużą siłą. jęczałem i wierciłem się dociśnięty do łóżka ...
«12»