Domina z siłownii cz. 2
Data: 31.03.2024,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Hardcore,
Autor: uleglyulegly222
Następne 4 dni minęły mi na rozmyślaniach o swojej sytuacji. Chodziłem codziennie na siłownię, lecz jej nigdy nie było. Starałem się nie myśleć o moim pasie cnoty, lecz gdy waliło się po 3 razy dziennie jest to troche ciężkie. Piątego dnia, gdy miałem pierwszy wolny dzień stwierdziłem, że trochę się zaczaję pod siłownią, lecz nadal nie przyniosło to efektu, a myślałem że wybuchnę. Gdy o 17 wróciłem do domu zadzwonił do mnie numer zastrzeżony:
- Witaj pieseczku, nie mogłeś się doczekać tego telefonu, nieprawdaż?
- Tak proszę Pani, myślę o Pani codziennie
- O mnie, czy o twoim nowym koledze na maluszku? Wybuchnęła śmiechem
- O Pani oczywiście, choć ta sytuacja nie jest komfortowa
- Przyzwyczajaj się pajacu, za 20 minut będę u ciebie.
Ucieszyło mnie to i przeraziło jednocześnie. Od razu rozebrałem się do samych majtek, które od niej dostałem. Dziś miałem na sobie błękitne, satynowe figi.
Po jakichś 30 minutach rozległo się pukanie do drzwi. Gdy otworzyłem w drzwiach stała ona, ubrana w białe spodnie i czarną bluzkę z dekoltem. W rękach trzymała płaszcz.
- Widzę, że ładnie się ubrałeś piesku, a teraz na kolana i zdejmij mi buty kurwo!
- Tak proszę Pani - jak powiedziałem tak zrobiłem, posłusznie zacząłem zdejmować jej buty;
- Nie tak kurwo, zębami! Miała białe adidasy, powoli rozsznurowałem je zębami, podczas gdy ona chichotała w najlepsze. Gdy już zdjąłem te buty kazała mi wstać, po czym chwyciła za zamkniętego penisa i poszliśmy do mojego ...
... pokoju.
- Musi być spragniony, co nie piesku, haha? Pamiętasz, że dziś zabieram wszystkie twoje bokserki i slipy?
- Tak proszę Pani, już nawet je przygotowałem - odpowiedziałem. Zrobiłem to już wcześniej, miałem nadzieję zadowolić ją tym.
- Dobra, odłóż je w kąt - puściła mnie a ja posłusznie odłożyłem je w róg pokoju. Pani Paulina zaczęła grzebać w torebce i wyciągnęła paczuszkę, w której znajdowały się przeróżne damskie majtki - stringi, figi, koronka. Z poprzednimi pięcioma miałem już piętnaście par.
- No i oczywiście musisz mi frajerze za to zapłacić! Masz tu karteczkę z moim numerem konta, wieczorem masz zrobić przelew - ekspresowy! Wisisz mi 1140 złotych. Nie uśmiechał mi się taki wydatek, ale chciałem to mam, to było oczywiste. Grzecznie przytaknąłem, kiedy Pani zaczeła mówić:
- Ja idę do łazienki, a Ty się ubieraj, zabieram Cię na przejażdżkę.
Jak kazała tak zrobiłem, poszedłem i ubrałem się w jeansy i bordową bluzę. Grzecznie czekałem aż Pani Paulina wyjdzie z łazienki, po jakichś 5-6 minutach doczekałem się jej głosu.
- Nie mam dziś humoru, więc po drodze zamknij mordę psie!
- Tak, tak proszę Pani - przytaknąłem oraz postanowiłem się nie odzywać, póki nie pozwoli bądź nie zagai tematu. O dziwo sama założyła buty, po czym wyszliśmy z domu, który zamknąłem.
Cała droga mijała w ciszy, po jakichś 15 minutach dojechaliśmy do prawdopodobnie jej mieszkania. Ładny, biały domek. Weszliśmy przez bramę, po czym otworzyła drzwi i wpuściła mnie do środka. Od ...