Na sluzbie u sadysty cz.2
Data: 16.04.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Algos
... Brunetka na szyi miała obrożę - zastanowiłam się jak to możliwe, że nie zauważyłam jej wcześniej.I nagle doznałam czegoś, jakby olśnienia. Nienaganna prezencja, skąpy ubiór, kuszące ruchy, szramy na ciele oraz obroża, wszystko to ułożyło mi się w jedną, aż nazbyt oczywistą całość. Brunetka była suką, i to taką, którą każda uległa dziewczyna chciałaby się stać. A skoro suka, to musiał być też i pan. "Czy w takim razie ona i On...? Czyżby to była Jego...? To znaczy, że nie tylko ja…?" - przez moją głową przetoczyła się lawina pytań. Sprawa była dla mnie na tyle istotna, że chciałam czym prędzej wyjaśnić moje wątpliwości. Już miałam zagadnąć o to brunetkę, gdy ta nagle otworzyła kolejne drzwi, i zza jej pleców zobaczyłam Jego.Gdy weszłam do salonu, nasze spojrzenia się skrzyżowały i wszystko inne przestało mieć dla mnie znaczenie. Zastałam Go siedzącego w dużym, skórzanym fotelu, z nogą założoną na nogę i nierozłącznym drinkiem w dłoni. Przystojny, elegancko ubrany, z zastygłym na twarzy nieobecnym grymasem, emanował siłą, męskością oraz pewnością siebie. Patrzył na mnie nie zdradzającym emocji, z pozoru obojętnym wzrokiem, lecz ja wiedziałam, że moja obecność Go poruszyła. W Jego oczach dostrzegłam ten charakterystyczny, uwodzicielski błysk i wiedziałam już, że nie będę w stanie mu się oprzeć. Czegokolwiek by ode mnie nie zażądał, będę posłuszna, wykonam każde Jego polecenie.Ruszyłam niepewnie w głąb salonu, gdy przywołał mnie do siebie skinieniem głowy. Starałam się nie ...
... okazywać towarzyszącego mi niepokoju, lecz zdawałam sobie sprawę, iż moje starania nie przynoszą efektu. Dobitnie świadczyła o tym reakcja brunetki, która usadowiwszy się na podłodze przy poręczy Jego fotela, zaczęła przyglądać mi się uważnie. Na jej twarzy malował się grymas ni to rozbawienia, ni to pogardy, a usta wykrzywiły się w drwiącym uśmieszku. Trudno było mi się zresztą jakość szczególnie temu dziwić, gdyż w porównaniu do niej musiałam się prezentować niczym żałosna pokraka.Gdy zbliżyłam się do fotela na odległość mniej więcej dwóch metrów, brunetka rzuciła jakiś złośliwy komentarz na mój temat. Nie usłyszałam co powiedziała, lecz musiało to być coś okropnego, gdyż Jego reakcja była stanowcza i natychmiastowa. Błyskawicznie obrócił się w kierunku suki i wymierzył jej siarczysty policzek. Głową brunetki odskoczyła gwałtownie w tył, a na jej twarzy wykwitł czerwony ślad Jego dłoni. Przez sekundę w jej oczach dostrzegałam gniew, lecz zaraz spuściła pokornie wzrok i poprosiła Go o wybaczenie. Skinął na znak wybaczenia i ponownie zwrócił się ku mnie.Chciałam się przywitać, powiedzieć cokolwiek co rozluźniło by napiętą atmosferę, lecz gestem dłoni nakazał mi milczenie. Sięgnął po drinka i zaczął mi się badawczo przyglądać. Zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół, a ja miałam wrażenie, że jego spojrzenie przeszywa mnie na wskroś. W końcu kazał mi się obrócić i wypiąć ku niemu tyłek, co pomimo lekkiego zakłopotania niezwłocznie uczyniłam. Gdy byłam obrócona wstał z fotela i podszedł ...