-
Zakazana szkolna miłość cz. 1
Data: 02.11.2019, Kategorie: Geje Autor: tajemniczyPisarz
Kacper i Marek chodzili do jednej szkoły i klasy. Oboje mają po 19 lat i chodzą do klasy maturalnej. Akurat się tak złożyło, że znali się od przedszkola. Chodzili razem do podstawówki, gimnazjum i teraz w jednej klasie w liceum. Kacper był piątkowym uczniem - zawsze dobrze ułożonym i mający wielkie ambicje. Marek natomiast był takim mniej niż przeciętnym uczniem, król imprez i typowy "dresik". Mimo to, że są oni przeciwieństwem swych zachowań, przyjaźnią się i od czasu do czasu razem chodzą na imprezy. W tej paczce znajomych był również Kamil i Artur (też po 19 lat). Nie chodzili oni razem z Kacprem i Markiem do klasy. Kamil dołączył w gimnazjum, Artur na samym początku liceum. Kacper wysoki, szczupły blondyn w okularach, bez masy mięśniowej, "elegancik". Marek lekko umięśniony brunet, niebieskie oczy. Kamil natomiast był taki średni. Nie za chudy, nie za gruby, z lekkim brzuszkiem, brunet. Artur z całej tej czwórki był najbardziej owłosiony i miał jako jedyny z nich zarost, również brunet. Akurat tak się składało, że klasa Kamila, klasa Artura i klasa Kacpra i Marka miały razem WF na 1. godzinie lekcyjnej. Marek zawsze przychodził ok. 7.40 do szkoły i jak zawsze udał się do szatni. To co tam zobaczył wprawiło go w osłupienie. - Co tu się k**wa dzieje? - zszokowany Zobaczył jak Kacper całuje się z Kamilem wtuleni w siebie w rogu szatni. Oboje byli również zszokowani tym, że Marek ich nakrył, od razu się od siebie odkleili i udawali ze nic sie nie stało. - No.. ...
... ile mam czekać na waszą odpowiedź... - jednocześnie zdenerwowany i zszokowany Marek. Marek był dresem, ale również i skrytym w sobie gejem. Dusił w sobie to, że podobają mu się chłopcy, a nie dziewczyny. Nikt nie wiedział o jego sekrecie. Laski się do niego kleiły, ale nikogo nie zdziwiło to, że z żadną nie był na dłużej, a tylko je "zaliczał". - Nie.. tu się nic nie dzieje.. co nie Kamil? - powiedział Kacper - No tak, no co by się miało tu dziać. - zgodził się z Kacprem Kamil. Marek zamknął drzwi i powiedział. - No jak nie jak tak. Dobrze widziałem, że się całowaliście. - Marek siadł na przeciwko swoich dwóch kolegów. - No a nawet jak się całowaliśmy to co.. - powiedział Kamil - Zaraz wracam, musze skoczyć do kibla. Gdy Kamil wyszedł na chwilę. Kacper się otworzył i rozluźnił. - Marek, słuchaj. - Kacper nie widział jak zacząć - To nie do końca tak jak myślisz. - A jak? - No bo ja i.. Kamil.. - nie mogąc zebrać słów - To był tylko jeden jedyny raz. - Czemu mi się tak dokładnie tłumaczysz? - Bo ja nie chcę, abyś się rozgadał ani nic. Dobra? - No.. dobra - zakończył rozmowę Marek. - Wszystko Ci wyjaśnię po szkole - skończył Kacper. Później wrócił Kamil i udawali, że nic się nie stało. === Kilka godzin później === Kacper spotkał się z Markiem na piwo w pubie. - No to mów o co chodzi - powiedział Marek. - No bo wiesz.. ja jestem gejem - Co? - przerwał - Jak. Czemu dopiero teraz mówisz? Kumplowi dopiero teraz? - Bałem ...