Bezbronna w rekach sadysty cz. 1
Data: 20.04.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Algos
... protestowałam, pokornie przyjmowałam kolejne razy. Bałam się go bardziej rozzłościć, a w pewnym sensie czułam także, że sobie na to zasłużyłam.W przerwach pomiędzy kolejnymi ciosami krzyczał na mnie. Kilka razy powtórzył, że jestem zwykłą suką. Że takie jak ja nadają się tylko do tego, żeby służyć takim jak on. Że jak tylko mnie zobaczył w klubie od razu wiedział, że będę jego zabawką. Że będzie rżnął moje wszystkie dziury ile tylko będzie chciał. Nie do końca zdawałam sobie sprawę co ma na myśli mówiąc moich "wszystkich dziurach", ale cała reszta jego słów przyprawiała mnie o dreszcze podniecenia.W końcu przestał mnie bić, spytał czy będę mu posłuszna. W odpowiedzi skinęłam potakująco głową. Byłam oszołomiona, obolała, a przy tym strasznie podniecona i nie miałam już siły mu się opierać. Wiedziałam, że mnie złamał, poskromił niczym treser dzikiego zwierza. Od tej pory należałam do niego i byłam gotowa spełnić wszelkie jego zachcianki. Musiał dostrzec to wszystko w moich oczach, bo nagle cofnął uniesioną do kolejnego ciosu rękę, rozluźnił uchwyt na szyi.Złapał mnie za włosy i pociągnął za sobą do innego pomieszczenia. Nie protestowałam, nie opierałam mu się, należałam teraz do niego i mógł robić ze mną co chciał. Zerwał ze mnie ubranie, pozostawiając jedynie skąpe majteczki. Posadził mnie nagą na krześle na przeciwko dużego lustra i zaczął krępować. Ręce przełożył za plecy i zakleił w nadgarstkach taśmą, po czym w ten sam sposób przykleił łydki do nóg krzesła. Znów ogarnęło ...
... mnie przerażenie, zaczęłam wiercić się, prosić o litość.Moje zachowanie nie zrobiło na nim większego wrażenia. Jedyne co osiągnęłam, to sprowokował go do zakneblowania mnie. Nagle po prostu wcisnął mi do ust dużą białą kulkę, która nie wiadomo kiedy znalazła się w jego dłoniach. Zakładając knebel oznajmił mi, że za "dużo gadam", i że to gadanie "tylko go wkurwia". Gdy zapinał opaskę od kulki, metalowe kółka wrzynały mi się w kąciki ust, co bardzo bolało. Próbowałam poluźnić opaskę ruszając ustami, ale nie udało mi się.Kiedy już upewnił się, że jestem dobrze skrępowana, odszedł w kierunku pobliskiej komody. Otworzył szufladę i zaczął wyciągać z niej różnego rodzaju gadżety erotyczne. Robił to powoli, prezentując mi każdą kolejną "zabawkę". Zaczął od niebieskiego wibratora, którym wskazał wymownie na moje krocze. Później pokazał mi bat, skórzana packę zakończona dziurką w kształcie serca, duże beżowe kulki gejszy, klamerki - takie jak do wieszania prania, a na końcu gruba lina. W końcu zamknął szufladę, i uśmiechając się złowieszczo oznajmił, że wszystkim tym będziemy się zaraz "bawić".Choć wciąż się bałam, to w głębi duszy nie mogłam się już doczekać kiedy zacznie się mną zabawiać. Chciałam żeby mnie zerżnął tak jak obiecywał - jak zwykłą sukę, którą przecież zawsze byłam. Najbardziej pragnęłam jednak aby już wszedł we mnie tym swoim grubym, żylastym kutasem. Widząc te wszystkie “zabawki” czułam jednak, że prędko się to nie wydarzy - i jak wkrótce się przekonałam, rzeczywiście ...