1. Mamuska z autobusu


    Data: 03.05.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Little B

    ... mojego domu było jeszcze kilka przystanków. Wysiedliśmy na obrzeżach miasta. Przez kilka minut prowadziła mnie za rękę. W końcu weszliśmy do opuszczonego domku na ogródkach działkowych.– Usiądź – powiedziała, a ja posłusznie wykonałem polecenie.Stanęła nade mną i usiadła mi na twarzy. Nie musiała nic mówić. Od razu wziąłem się za lizanie. Jej soczki były przepyszne. Ona sama zaczęła mi pomagać delikatnie ocierając się o moją twarz. Jej tłumione jęki jeszcze bardziej motywowały mnie do działania. Po kilku minutach dziewczyna zeszła ze mnie i dobrała się do mojego kutasa. Ssała energicznie, dopychając go do samego gardła. Przez to, że był to mój pierwszy raz doszedłem bardzo szybko. Głośno jęknąłem. To był niezwykle przyjemne doświadczenie. Połknęła nasienie, ale w dalszym ciągu ssała. Miałem wrażenie, że z jeszcze większym zaangażowaniem niż wcześniej. Kiedy mój penis powrócił do wzwodu usiadła na nim i zaczęła mnie ujeżdżać. Znów nie trwało to zbyt długo. Drugi orgazm dał mi jeszcze więcej przyjemności niż pierwszy.– Coś szybko – powiedziała niepocieszona.Po tym zdjęła ze mnie spodnie z bokserkami i usiadła na mojej twarzy. Chcąc odkupić swoje winy zacząłem lizać jej cipę, tak szybko jak tylko to było możliwe. W tym ...
    ... czasie ciężko wzdychając zaczęła grzebać w swojej torebce. Nie widziałem co wyciągnęła.– Podnieś nogi kochany – wyszeptała z trudem.Zrobiłem co kazała. Wtedy poczułem, że coś wbiło mi się w dupę. Krzyknąłem, ale udało jej się skutecznie mnie zagłuszyć, dociskając swoją dupą moją twarz. Siedziała tak przez dłuższą chwilę. Żeby ją udobruchać powróciłem do lizania. Udało się. Znów mogłem zaczerpnąć powietrza. W tym samym czasie ona zaczęła wkładać mi dildosa coraz szybciej i coraz głębiej. Dodatkowo nachyliła się i znowu zaczęła mi ssać. Czułem się cudownie. Znów doszedłem po kilku chwilach, a ona po raz drugi połknęła moją spermę. Następnie wstała i kopiąc mnie w bok zasygnalizowała, że chce żebym obrócił się na brzuch. Tak też zrobiłem. Wtedy zaczęła wpychać mi do dupy swoją szpilkę od buta. Wrzasnąłem i zacząłem się wyrywać. Przestała. Byłem zdezorientowany. Znów zaczęła grzebać w torebce. Rzuciła mi dwieście złotych i swój numer telefonu. Następnie śmiejąc się splunęła mi w twarz i odeszła w swoją stronę. Musiałem jeszcze chwilę poleżeć, żeby dojść do siebie. Po kilku minutach ubrałem się i wróciłem do domu. Sam nie wiem co mam o tym wszystkim sądzić. Od tego czasu ta kartka z numerem do niej prześladuje mnie każdego dnia. 
«12»