-
Inny od wszystkich...
Data: 06.05.2024, Autor: glakomka
... wielki. Ledwie mogłam objąć go dłonią. Spytał czy jestem pewna. Odpowiedziałam, że jestem. Założył więc prezerwatywę i zaczął we mnie wchodzić bardzo powoli. Centymetr po centymetrze zaczął mnie sobą wypełniać. Ta rozkosz była nie do opisania. Gdy wsunął się głębiej, zaczęłam obawiać się bólu. Ale jego prawie nie było. Czułam głównie omdlewającą rozkosz. Wsunął się do końca i zaczął mnie penetrować. To było nieporównywalne z niczym innym. Masturbowałam się czasami, ale to było zupełnie nowe doznanie. Bardzo szybko osiągnęłam orgazm. A potem kolejny. On jednak posuwał mnie dalej. Coraz szybciej, coraz mocniej. Wreszcie i on osiągnął szczyt. A gdy zaczął wysuwać się ze mnie, szczytowałam kolejny raz. Po seksie byłam skrajnie wyczerpana. Wysiedliśmy z samochodu. Grzegorz rozłożył przednie siedzenia, a ja bezwładnie opierałam się o niego. Wziął mnie na ręce i ułożył na rozłożonym siedzeniu. Potem i on się położył. Zasnęłam. Obudziłam się godzinę później. Ubraliśmy się i podwiózł mnie pod sam dom. Powiedział: -Jesteś cudowna. Musimy się spotkać jeszcze raz. -Dobrze. Podałam mu swój numer telefonu. Zadzwonił tego samego dnia. Umówiliśmy się na randkę w restauracji. I tak nasz romans się zaczął. I trwał prawie trzy lata...