1. Kuzynka w wielkim miescie cz. 1


    Data: 09.05.2024, Kategorie: Sex grupowy Autor: Falco

    Wiktoria po kilku miesiącach zdecydowała się rozpocząć w Poznaniu studia na wydziale polonistyki UAM. Egzaminy poszły jej bardzo dobrze, po czym, przy naszej dyskretnej pomocy, znalazła sobie mieszkanko w fajnej okolicy, 15 minut jazdy od naszego domu. Z oczywistych powodów zależało jej aby mieszkać bez współlokatorów, a że dla nas jej obecność w mieście była czystą przyjemnością, to wspomogliśmy ją na początek finansowo oraz zorganizowaliśmy pracę dorywczą w naszej firmie. Już po kilku miesiącach zrozumieliśmy jakiego potwora sprowadziliśmy na szacowny uniwersytet. Wiki zaczęła od przespania się z połową swojego roku, następnie zabrała się za wykładowców płci obojga, a ukoronowaniem jej seksualnej kariery była organizacja swego rodzaju uczelnianego burdelu, na którym studenci i studentki mogli poprawiać oceny i uzyskiwać zaliczenia pieprząc się z uczelnianą kadrą. O tym być może opowiem szerzej później.Widywaliśmy się mniej więcej raz na 2-3 tygodnie, w różnych konfiguracjach, nie zapominając również o naszych sąsiadach, najczęściej u nas. W trakcie jej drugiego semestru jednakże to Wiki zaprosiła nas na imprezę, którą organizowała dla ludzi ze studiów. Oczywiście nie miał to być zwykły balet z piciem, tańcami i muzyką z youtuba… Nie ukrywam, że oboje z Monią byliśmy mocno podekscytowani perspektywą wieloosobowej orgii z młodymi studentami. Wiki przed imprezą wypożyczyła jeszcze od nas trochę zabawek erotycznych i butelki z alkoholem, oraz poprosiła, żebyśmy przyszli koło ...
    ... 20:30, o tej godzinie wszyscy inny uczestnicy powinni już być na miejscu i będziemy mogli zaczynać.Mieszkała w starej kamienicy w rejonie dworca. Wchodząc do środka minęliśmy na schodach jakąś babinkę, która zmierzyła nas wzrokiem i splunęła na ziemię mamrocząc coś o Sodomie i Gomorze. Wyglądało na to, że kuzyneczka doczekała się już w swoim lokum odpowiedniej reputacji.Wiki zajmowała mieszkanie składające się z pokoju dziennego, sypialni i niewielkiej łazienki, posiadającej jednak zarówno wannę, jak i prysznic, a także balkonu z widokiem na podwórko. Zadzwoniliśmy do drzwi spod których słychać było muzykę i szmer rozmów, dość cicho jednak. Prawdopodobnie Wiktoria nie chciała dodatkowo denerwować sąsiadów, w obliczu hałasów, które miały pojawić się później. Otworzyła nam naturalnie gospodyni, pięknie umalowana i uczesana, ubrana w króciutką sukienkę z dużym dekoltem i buty na obcasach. Od razu wprowadziła nas do pokoju, w którym siedzieli i stali już pozostali goście. Część była w pełni ubrana, część jednak zdążyła już doprowadzić się do przynajmniej lekkiego negliżu.Wiki dokonała od razu formalnej prezentacji. Martyna była jej najbliższą koleżanką, o której słyszeliśmy już to i owo od kuzynki, głównie dlatego, że dorównywała jej podobno upodobaniem do perwersyjnych zabaw. Była wysoką, szczupłą brunetką o małych, zgrabnych piersiach, widocznych doskonale z racji tego, że siedziała już w samej prześwitującej bieliźnie. Jej rozmówcą był dobrze zbudowany szatyn, elegancko ubrany w ...
«1234...»