-
Miedzy rozsadkiem a zadza
Data: 10.05.2024, Kategorie: Inne, Autor: Daria
Ciepły letni wieczór. Siedziałam na plaży skupiona nad książką. Dobiegała dwudziesta pierwsza więc postanowiłam że dokończę rozdział i uciekam do domu. Mijając 234strone w "fragmenty winem poplamionego notatnika" ktoś podbiegł do mnie od tyłu i zakrył mi oczy. Krzyknęłam zdziwiona nie wiedząc co się dzieje. Światło wróciło a przede mną stanął wysoki blondyn o oliwkowej cerze. Duka przeprosiny, mówiąc że mnie z kimś pomylił. Szok zamienił się w adrenalinę i zainteresowanie gdy przysiadł i się przedstawił: -Jestem Piotr. Dlaczego siedzisz tu sama? -lubię czytać na plaży, neutralny grunt. Zaczęliśmy rozmawiać. mijały minuty jedna za drugą gdy na zegarku wybiła północ. Zrobiło mi się zimno więc kolega zaszedł mnie od tyłu nakładając swoją bluzę. Nagle poczułam że nie zamierza wracać na miejsce obok mnie, musnął mnie kciukiem po szyi i przeszedł mnie dreszcz. Nie przestał tego robić. mimo że uznałam to za niestosowne, czekałam na rozwój wydarzeń. Ręka zmieniła kierunek i zjechała na obojczyki w między czasie czując jak owy kolega składa pocałunek za moim uchem. Odwróciłam się do niego udając poirytowaną gdyż miałam pewien plan. Owy plan wydawał się dość nierozsądny lecz chyba na tamtą chwilę nie chciałam niczego innego. -co Ty robisz? Chyba nie wypada. -przepraszam, poniosło mnie. To nie kulturalne z mojej strony. Przykucnął zażenowany gdy ja dosiadłam go ...
... okrakiem. Zaszokował go mój ruch. -nie ładnie tak nie pytać o zgodę-wyszeptałam mu do ucha jednocześnie przejeżdżając paznokciami po jego plecach. Złożyłam kilka mokrych pocałunków na jego szyi jadąc niżej do klatki piersiowej. Ujrzałam pięknie wyrzeźbiony brzuch. Nie mogłam już dłużej czekać, rzuciłam się na niego. Nasze języki splatały się, gdy jego ręka tańczyła na moim ciele. Przewrócił się tak, bym była pod nim. Zdjął mi bluzkę i zasłonił nią oczy, utrata wzroku powodowała że miałam morze soków. Poczułam jak liże moją szyję skrupulatnie, pamiętając o każdym kawałku skóry. Rozpiął stanik za moją aprobatą i zaczął lizać moje sutki. Prowadząc zabawę z piersiami, jego ręka powędrowała ku dołu. Wdrapał się ręką pod spódnicę i szepcząc mi do ucha":-jesteś tak mokra, że nie będę pytał o zgodę" zaczął kręcić kółka na łechtaczce. Stymulowane piersi i łechtaczka powodowały że przybrałam pozę łuku. Rozkosz nie do opisania. Piotr wyczuł że dochodzę i zaprzestał zabawy. Usłyszałam odgłos rozpakowywanej folii i słowa Piotra "dzieci dopiero po ślubie skarbie". Wbił się we mnie i zataczając kółka biodrami podwajał moją ekstazę powrotem do zabawy z piersiami. Doszłam wbijając mu paznokcie w plecy. Zmienił pozycję, zawiązał mi bluzkę na oczach z powrotem i ujeżdżał mnie na pieska. Gdy skończył, ubrałam się i wstałam na odchodne rzucając- tak w ogóle, jestem Natalia.
«1»