Agnieszka i jej mężczyźni cz.3
Data: 05.11.2019,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Lesbijki
Autor: AgaFM
... powiedziałam, że mówiłam koleżankom co ma w spodenkach hihihi...
- O jaa...ty głupia jesteś ej...przecież takich rzeczy się nie mówi...
- A niby czemu? Myślisz, że mu to przeszkadza? Widziałaś kiedyś, żeby był w waszym towarzystwie jakiś skrępowany czy coś? Jego to jara przecież. Pewnie sobie wyobraża, że każda z was chętnie by się na niego rzuciła...
- No i miałby rację hehehe...z takim okazem...
- Szybko byś się wypięła co?
- Bardzo szybko heheh...nawet nie musiałby się pytać...
- To może umówimy się kiedyś na trójkącik, hmm?
- No tak i co jeszcze...
- Heheh...żartuję... – odrzekła Lilka, chociaż chętnie by taki trójkącik zaliczyła. Podniecała ją myśl, że Michał robiłby to z inną kobietą na jej oczach.
- Noo...znając ciebie to raczej nie... – podsumowała ją Aga.
- Nie no...sobą mogę się dzielić z kumpelami...ale nim nie...on jest tylko mój...
- Ho ho...pani romantyczka...
- Kurde... – Lilka spojrzała na zegarek – Muszę lecieć, chciałam jeszcze do mamy zajść, jak już jestem tak blisko...
- No spoko...jakoś super późno jeszcze nie jest...a chłop ci w domu z głodu nie umrze?
- Nie powinien...lodówkę ma pełną a kanapkę to se chyba umie zrobić...
Pogadały jeszcze chwilę, po czym Lilka w końcu się zebrała i poszła. Aga wróciła od razu do pokoju Felka a ten siedział sobie bez koszulki, która leżała na podłodze, cała od spermy którą Aga na nią wypluła. Stojąc w drzwiach nic nie mówiła tylko mu się przyglądała. Twarz miała poważną i ...
... Felek wiedział, że nie żartowała. Miała chyba prawo być trochę wkurzona.
- Co tak patrzysz? – rzucił do niej gdy zaczęła już go irytować.
- Jak to co? Dobrze wiesz co tak patrzę...
- Przecież nic się nie stało...prawda?
- Jak to się nic nie stało...znowu żeś mnie załatwił tak samo jak wczoraj...myślałam, że mi serce wyskoczy ze strachu...wiesz co by było jakby nas Lilka przyłapała?
- Ale tego nie zrobiła. Przecież nie weszła by nam do pokoju...
- Wcale by nie musiała, same dźwięki by nas wydały...
- Eee...nie przesadzaj...chociaż było ciekawie...do teraz jeszcze czuję tę adrenalinę...a ty?
- No raczej ej...mało by brakowało a prawie dwa razy wydało by się, że pieprzę się z bracholem...
- No ej...wczoraj raczej by się nie wydało...
- Nie no wcale...wystarczyłoby, żeby któraś po pijaku przez przypadek pomyliła drzwi i weszła do twojego pokoju akurat gdy na tobie siedziałam...wiesz co by wtedy było...
- Wiem...ale wiem też, że podobało ci się to...to, że ktoś obcy jest w mieszkaniu kiedy się bzykamy...
- Sama nie wiem dlaczego... – po chwili dodała... – zwariuję przez to...sama się proszę, żeby ktoś nas w końcu nakrył...
- Nie martw się... – odrzekł Felek wstając i podchodząc do niej. Objął ją i przytulił – Można to robić pod czyimś nosem i nie dać się nakryć... – wyjaśnił siostrze przenosząc ręce z pleców na jej pośladki – Sama widzisz ile frajdy i wrażeń to daje...
- Nie chcę, żeby nas to zgubiło Felek... – odrzekła patrząc mu głęboko w ...