W oparach absurdu cz.1
Data: 28.05.2024,
Kategorie:
Inne,
Autor: Seqquel
Część pierwsza Przychodzę do ciebie do domu. Witasz mnie, patrząc mi w oczy próbując zakryć pojawiające się objawy wstydu. Jest to twoje pierwsze spotkanie z nieznajomym facetem poznanym w internecie. Wirtualna rozmowa na jednym z portali towarzyskich, szybko zmieniła się w dwuznaczną wymianę gorącej korespondencji. Zaproszenie na kawę przyszło spontanicznie. Dla żartu, zabawy, nie całkiem serio. Po pewnym jednak czasie, realne spotkanie mocno rozbudzało wyobraźnię każdego z nas. Pewnie zapytacie dlaczego normalna, cicha kobieta z dobrą pracą, dwójką dzieci i kochającym mężem szuka odskoczni od szarej rzeczywistości? Monotonia, marazm, szarość życia oraz codzienność przeplata się z jej z drugim obliczem. Jej płomienną wyuzdaną naturą. Potrzebą perwersyjnych doznań. Skrywanym ekshibicjoniźmie, którego jej poukładane życie, nie jest w stanie zaspokoić. Schematyczny i rzadki seks z mężem, nudne koleżanki, praca bez ambicji i wszechobecna rutyna sprawiają ,że jej instynkty zamknięte są jak w złotej klatce. A ona potrzebuje wyzwań, impulsu, bezpruderyjnego szaleństwa.Twoje duże, brązowe oczy patrzą na mnie dłużej niż się spodziewałem. Widzę natłok myśli i mieszane uczucia. Przerażenie i ciekawość, pokusa i nieśmiałość. Wirtualna pewność siebie, która emanowała w naszej korespondencji zostaje gdzieś zaburzona. Pojawiają się wątpliwości.Podchodzę i całuję cię w usta zanim zdążysz cokolwiek powiedzieć. Pocałunek jest intensywny, czuły jakbyśmy znali się od lat.- Cześć, miło cię w ...
... końcu zobaczyć- uśmiecham się i podekscytowany i oglądam cię od góry do dołu. – nie mogłem się Ciebie doczekać. – dodaje z przekąsem. Masz na sobie jasną luźną sukienkę do kolan, z cienkiego materiału oraz gołe stopy na widok, których mimowolnie się uśmiecham. Rude gęste włosy spięte czarną gumką oraz delikatne kolczyki dodają ci kobiecości. Wykreowany obraz nie różni się od tego, który przedstawiłaś w internecie. Jesteś kobietą o pełnych kształtach. Pod zwiewną sukienką dostrzegam szerokie biodra i wielkie masywne pośladki. Dostrzegam brak cienkiego materiału, który odznaczałby się na wysokości bioder. Nie nosisz bielizny o czym tak często wspominałaś w naszych rozmowach. Duże soczyste piersi sztywno trzymane są w białym koronkowym staniku. Pełne usta i uwydatnione policzki. Puszysta kobieta o rubensowskich kształtach. Dokładnie tak jak sobie wyobrażałem, masturbując się, rozbierając cie w wyobraźni. Rozmawiamy o przyziemnych rzeczach choć wiem, że oboje myślami jesteśmy zupełnie w innym miejscu. Gorąca kawa i kawałek ciasta, który postawiłaś przede mną jest iluzją przyzwoitości, złudzeniem zakrywającym nasze pragnienia i fantazje. Nawiązujemy do naszych rozmów coraz bardziej wchodząc w ich intymny przebieg. Podłapujesz temat łapiąc się szczegółów. Nerwy powoli opadają, pojawia się naturalność i większa swoboda. Widzę ją również po sobie. Wstyd pęka jak mur z cegieł kiedy dla żartu wyjmujesz z szafki swojego czarnego gumowego przyjaciela. Ile razy po naszych nocnych pogawędkach ...