1. 16letnia Julka lubi byc w centrum obiektywu


    Data: 30.05.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: XYZ ABC

    Julka była osiągnięciem z wyższej półki. Zawsze mijając ją na korytarzach dostawałem od niej tylko uśmiech i mrugnięcie oczkiem, jakby symbol, mający mi uświadomić, że mimo tego co między nami zaszło, nadal jest otwarta na działanie. Poznaliśmy się w lutym, czyli 7 miesięcy temu. Julia śpiewała na koncercie zaduszkowym z naszej szkole. Jako, że jestem oczytany w montowaniu i nagrywaniu filmów, zostałem poproszony o nagranie oficjalnej relacji z wydarzeni, aby upamiętnić występ na dvd, które znajdzie się w szkolnym archiwum. Na scenie oo kolei występowały osoby z różnymi piosenkami lub wierszami. Niektórym szło gorzej a niektórym lepiej, ale każdy występował w słusznej sprawie - zbiórce pieniędzy na renowacje jednego z poznańskich cmentarzy. Nagrywałem występujących kamerą o dużym zbliżeniu, pozwalającej otrzymać ładny filmując z drugiego końca sali. Kiedy nagle zobaczyłem ją na scenie. Wyglądała czarująco. Młoda 16sto latka, która dostała się do pierwszej liceum, będąc rok za młoda. Jej niewinna i trochę dziecięca twarz potrafiła rozbudzić w wszystkich chłopakach w szkole pierwotną dzikość, ignorującą wszystkie zasady moralne, która po zainfekowaniu wyobraźni, wyświetlała w głowie ponętne obrazy ze słodką Julką w roli głównej. Filmując ją, ciężki było mi się skupić na utrzymaniu ostrości i stabilności obrazu. Coś przeszkadzało mi w pełnym skupieniu na zadaniu. Zrobiłem kamerą powolną panoramę, ukazującą ją od stóp, przez długie, odziane w czarne rajstopki nóżki, poprzez ...
    ... smukły brzuszek aż po powoli pojawiający się bujny dekolt i słodką twarz niewinnej harcerki. Kiedy kamera zatrzymała się ja jej twarzy, a ja walcząc z myślami, nie mogłem poruszyć urządzeniem w żadną stronę, występująca muza, puściła oczko wprost do obiektywu. Lekko się zachwiałem ale po krótkim opanowaniu uświadomiłem sobie, że te oczy nie dadzą mi spokoju, dopóki nie będę ich widział patrzących na mnie z dołu podczas dobierania się do mojego paska. Chciałem tylko jej. Od tamtej pory koncert wydawał mi się co raz gorszy, a filmowanie szło mi co raz gorzej. Chciałem ponownie uchwycić w kamerze jej pięknie, bujające się do rytmu biodra. Zacząłem swój plan. W następnym tygodniu ustawiłem się ze znajomym (który był przewodniczącym szkoły) w taki sposób, aby przydzielił mi i fantastycznej solistce wspólne zadanie zorganizowania kiermaszu szkolnego. Kiedy po raz pierwszy znaleźliśmy się sami w pomieszczeniu piwnicznym w szkole, ustalając na białej tablicy plan przebiegu kiermaszu, oraz spis przedmiotów, które możemy sprzedać, nie mogłem odgonić od siebie myśli, które towarzyszyły mi podczas montowania filmu z koncertu. Za każdym razem, kiedy cofałem się do sekwencji prezentującej Julkę, widziałem to niewinne ale pełne wyrazu mrugnięcie prosto w moją stronę. Jej skąpa, czarna spódniczka, odsłaniająca jej nóżki w pończochach na wysokości ud, uruchamiała moją wyobraźnię tak intensywnie, że nie raz zastygałem przed monitorem, spoglądając jej prosto w oczy, wyobrażając sobie jednocześnie co ...
«1234...»