1. Łowca kutasów – włoskie smaki


    Data: 31.05.2024, Kategorie: Geje Autor: piwpaw

    Sobota, Godzina 22:00, Wrocław, Cactus Club
    
    W ten weekend byłem we Wrocławiu. Nocowałem w Dzielnicy Czterech Świątyń, czyli blisko klubu nocnego Cactus, przeznaczonego do dobrej zabawy. Ponadto byłem tego dnia mega wyposzczony i podjarany. Miałem ochotę possać kutasa i nadziać się na porządnego drąga. Nic dziwnego więc, że wieczorem z kurwikami w oczach, ciągle odstającym w ciemnych spodniach dresowych, szedłem pełen nadziei na jebanie do klubu.
    
    Wszedłem do lokalu o dość wczesnej godzinie, bo wcześniej nigdy nie byłem w Cactusie. Słyszałem tylko kilka opinii. Na początku rozejrzałem się z ciekawości po wszystkich zakątkach. Zajrzałem do palarni, w której siedziało już kilka zmanierowanych ciot. Wbiłem do kina, w którym na dużym ekranie wyświetlał się jakiś pornol. Pochodziłem sobie między labiryntem pokoików, w których były zamontowane gloryhole, umiejscowione sofy, kanapy i łóżka, czy rozłożona huśtawka.
    
    Jakość klienteli nie zachwycała. W większość starszych kolesi, którzy sami czekali, aż ktoś ich wyrucha lub przynajmniej z łaski da chuja do wylizania. Godzina jeszcze nie przebudziła dobrze facetów z wysokim poziomem testosteronu. Choć między ciemnymi korytarzami minąłem z dwóch fajnych kolesi w dresach, którzy ugniatali kutasa przez materiał spodni. Spacerowałem sobie więc po klubie, wymieniałem się spojrzeniami, ocierałem się ciałem, spoglądałem na wybrzuszenia w kroczu, przystawałem, żeby obserwować ciekawe sceny, które się rozgrywały w pokojach. W jednym ...
    ... otwartym na oścież był trzech kolesi. Jedna młoda, aczkolwiek trochę grubsza suczka leżała na plecach na łóżku z podciągniętymi nogami do góry. W tym czasie wysoki typ ładował w jego dziurę swojego kutasa zapakowanego w kondona, pociągając popka w nozdrza. Chłopak zaś miał zajęty pysk przeciętnej wielkości kutasem z jajami zarośniętymi rzadkimi siwymi włosami, starszego mężczyzny, który wykorzystał sytuację. Zadowolony wpychał mu chuja w pysk, jakby od tego zależało jego życie. Zachęcił mnie dłonią, abym się dołączył do zabawy, ale ja podziękowałem.
    
    Zatoczyłem któreś z kolei koło, gdy naprzeciwko mnie szedł niski facet, nietypowej urody, jak później się okazało Włoch, z którym skrzyżowało się nasze spojrzenie. Miał na oko czterdzieści lat, z 165 cm wzrostu, zwykłej budowy z brzuszkiem piwnym, ale z ryja nie był brzydki. Myślałem, że miniemy się tak jak z wieloma typami tutaj, ale on pchnął mnie do jednego z pomieszczeń bez żadnego pytania, czy jestem zainteresowany.
    
    Zamknął za sobą drzwi na zasuwkę, ciągle będąc odwróconym do mnie.
    
    - Hi. Do u like suck fat dick? – rzucił z widocznym włoskim akcentem, zbliżając się do mnie, aby polizać mnie po szyi i karku.
    
    - Yes. I like. – to zadziałał jak komunikat, na który czekał, a może tylko zrobił takie wrażenie, bo zaraz nacisnął mi na ramiona i sprowadzając do parteru.
    
    Klęknąłem przed typem na podłodze w ciemnym pomieszczeniu. Teraz nawet dobrze nie widziałem jego twarzy. Zresztą przed moimi oczami były rozpinane przez jego ...
«123»