Imperium Chaosu (I) - Najazd
Data: 03.06.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Fantazja
Autor: Penetratorumysłu
... szatę, a pod nią koszulę spodnie i bokserki tegoż samego koloru ruszył w kierunku celi. Był podekscytowany, zdenerwowany, aczkolwiek wiedział doskonale, co ma robić.
Wszedł do celi. Małe, chłodne pomieszczenie 3 na 3m. Jego oczom ukazała się 170cm brunetka z długimi włosami leżąca na podłodze, skulona, przestraszona. Odwróciłem ją na plecy, a moim oczom ukazała się ładna, ale mocno zapłakana, przerażona twarz.
- Będziesz grzeczna? – sadystycznym tonem zadane, podstawowe pytanie przy takich sytuacjach
- Będę – wyłkała
- Zdejmuj ciuszki. Szybko, bo bardziej będzie bolało. – kolejny standard
Zaczęła bardzo powoli, łkając się rozbierać. Pospieszałem ją uderzeniami, kopnięciami, lekkimi, ale bolesnymi. Zwijała się z bólu, ale w końcu, po moich skonkretyzowanych wskazaniach rozłożyła się na podłodze. Stwierdziłem, że nie będę dziewczęcia zamęczać zanadto, ale zadanie trzeba wykonać. Szybko się rozebrałem i mocno wszedłem w cipeczkę. Wiła się, wrzeszczała z bólu, jęczała, ale nic nie mówiła. Przytrzymywałem ją jak musiałem, bawiłem się cyckami, pchałem niezbyt mocno, ciesząc się w końcu z możliwości seksu. Kiepskiego, bo obowiązkowego. Było w tym jednak coś podniecającego, nielipidalnie, ale tak jakoś ciekawiącego. To był tylko malutki pokaz mocy Imperium Chaosu. Pokaz siły i wymuszenie podporządkowania. W każdym aspekcie. Spuściłem się. Wsadziłem jej kutasa w usta i kazałem wylizać. Zrobiła to, z olbrzymimi ...
... oporami na twarzy, ale zrobiła.
- Gratuluję, udało Ci się przeżyć – rzekłem szyderczo. Zacząłem się ubierać. Obowiązek spełniony, chwila odpoczynku przed kolejną falą. Jeszcze kilka takich trzeba będzie zrobić – życie żołnierza korpusu pacyfikacyjnego.
- Wstań, pomogę Ci się ogarnąć – powiedziałem przyjaznym, normalnym głosem podając jej rękę.
- Nie chcemy znęcać się nad dziewczynami, ale jakoś musimy sprawdzić waszą przydatność – powiedziałem czule. Teraz już mogłem wyzbyć się mojej żołnierskiej surowości i stać się bardziej sobą. Bez słowa poszła za mną. W milczeniu przekraczaliśmy korytarze promu. Przyniosłem jej wszystkie potrzebne ubrania, nie odzywała się prawie w ogóle. Sama chciała się wszystkiego nauczyć.
- Ok, przeszkadzać nie będę. W sumie to mi nawet na rękę, bo mam więcej czasu dla siebie. Bywaj. – pożegnałem dziewczynę, której imienia nie poznałem, której cipkę zerżnąłem, która stanowiła mój pierwszy „cel bojowy”. Ta bitwa była jednak inna niż walki na kije z kolegami, strzelanie, zaliczanie egzaminów. Tu chodziło o coś większego, trudniejszego niż zwykły gwałt na 13-letnich dziewczynach w latach młodości. To było… coś zupełnie innego. Niemniej, rozkaz jest, to trzeba go wykonać. Owszem, znajdowała się w naszym Imperium opozycja antychaosowa, ale kto by chciał rezygnować z wygodnego życia, z nielimitowanego seksu, alkoholu, jedzenia, sportu i wszystkich innych dóbr na rzecz emocji, jakichś idei?