-
Badanie
Data: 07.11.2019, Kategorie: Fetysz Autor: Johny White
... Tymczasem nasza bohaterka zbliżała się do orgazmu. Podrygiwała rytmicznie wraz z penetrującym ją wibratorem. Ruchy stawały się szybsze i głębsze. Również wibrator na łechtaczce jakby zwiększył swoją częstotliwość. Była na granicy orgazmu gdy lekarz chwycił w dwa palce jej łechtaczkę i przycisnął wibrator do jej główki. -AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!! Orgazm wstrząsnął ciałem Anny. W tym momencie lekarz dopchnął wibrator z kamerą do samej szyjki. Rytmiczne skurcze pochwy oraz dna macicy jakby chciały zassać wibrator do wnętrza. - Ach! Ach! Ach! AAAAAAAAA!!! - kolejna fala orgazmu wstrząsała ciałem młodej pacjentki. Lekarz powoli zmniejszał częstotliwość drgań wibratora. Kolejne fale były coraz słabsze. W końcu wibrator wysunął się z pochwy pacjentki pozwalając jej uspokoić oddech. - Bardzo ładna reakcja. Klasyczny orgazm łechtaczkowy. Zdecydowanie jest pani z tego rodzaju kobiet które osiągają orgazm poprzez stymulację łechtaczki.- Pani szyjka bardzo ładnie współpracuje z mięśniami pochwy podczas orgazmu. Proszę regularnie ćwiczyć mięśnie dna miednicy. Pomagają przy porodzie i trzymaniu moczu. Ania dopiero teraz zdała sobie sprawę, że ...
... podczas orgazmu lekko popuściła mocz. Czasami jej się to zdarzało podczas seksu. Jej chłopak miał o to do niej duże pretensje. - Proszę się nie martwić - to naturalna reakcja na silne podniecenie - lekarz zauważył wyraźne zakłopotanie pacjentki. - Niektóre kobiety potrafią mieć wytrysk podczas orgazmu. U pani było tylko lekkie popuszczenie zwieracza. Przy następnym badaniu muszę zwrócić na to uwagę. - Proszę się odświeżyć i ubrać. Wyniki badań będą za 3 tygodnie. Proszę umówić się w recepcji na wizytę kontrolną. - Dziękuję panie doktorze. - głoś Anny drżał jeszcze z podniecenia i emocji. Na miękkich nogach zeszła z fotela i skierowała się do łazienki. W lustrze zobaczyła swoją twarz. Rozanielony wyraz, błądzące oczy, wypieki na policzkach świadczyły o przeżyciach ostatnich - spojrzała na zegarek - 2-óch godzin. Ależ ten czas leci. Dawno mnie nikt tak nie zaspokoił. Wychodząc do recepcji zobaczyła kolejną dziewczynę siedzącą w poczekalni - ciekawe czy ja wyglądam tak samo jak ta która wychodziła przede mną? Wyraz twarzy oczekującej pacjentki wskazywał na lekkie szok i niedowierzanie. - Oj będziesz miała ciekawe następne 2 godziny kochana. - pomyślała Anna i puściła oczko do recepcjonistki.