Napalona mężatka zerżnięta przez młodego chłopaka ...
Data: 21.06.2024,
Kategorie:
Pierwszy raz
Creampie,
Dojrzałe
Mamuśki
Miejsca Publiczne,
Brutalny sex
Nastolatki
Autor: xxadulta
Pewnego sierpniowego wieczoru mniej więcej dwa lata temu mąż po powrocie do domu powiedział, ze jego klient (mąż jest adwokatem) organizuje duże przyjęcie w swojej posiadłości na mazurach i że zaprasza nas również. Ten klient wprawdzie był mocno powiązany w mafią, ale miał także znajomości w kręgach finansów i dziennikarstwa, więc spotkanie zapowiadało się ciekawie.
Przed wyjazdem mąż zażartował, że w nowym miejscu będzie chciał się ze mną długo kochać, tak więc spędziłam czwartek i piątek na masażach i u kosmetyczki. Potem pracowicie depilowałam to co trzeba szczególnie starannie depilując okolice cipki, zostawiając jedynie wąski pasek jasnorudych miękkich włosków.
W sobotę rano wyjechaliśmy nad jezioro. Po kilku godzinach w korkach dojechaliśmy na miejsce. Był to duży dom nad brzegiem jeziora, Przed domem była duża łąka z przygotowanym już grillem i barkiem pełnym alkoholu a dalej ścieżką schodziło się w dół na plaże.
Ponieważ było ciepłe popołudnie przebrałam się w kostium i poszłam trochę poopalać się na plaży. Mimo, moich 55 lat jestem szczupła i zgrabna. Niewielkie piersi, które w młodości były przedmiotem pewnych kompleksów teraz stają się atutem, ponieważ nie zwisają do pępka i w staniczku widać ich krągły zarys. Podobnie biodra i uda nie straszą fałdkami, ale raczej zapraszają do dotknięcia.
Na plaży położyłam się na leżaku i na chwilę zasnęłam. Obudziło mnie dotknięcie jakiejś dłoni. Otworzyłam oczy i zobaczyłam młodego mężczyznę przyglądającego się ...
... mojemu ciału. Przepraszam Panią bardzo, ale nie można spać na słońcu. To może grozić poparzeniami. Uśmiechnęłam się do niego, podziękowałam i wstałam. Przez chwilę rozmawialiśmy a ja widziałam, jak on taksuje mnie wzrokiem, jak przygląda się moim piersiom i jak spogląda niżej w okolice moich bioder. Nie ukrywam, że widoczne zainteresowanie młodego człowieka podnieciło mnie wyraźnie i przez stanik kostiumu zaczęły wybijać się twarde niewielkie suteczki.
Młody człowiek uśmiechnął się na ten widok a j zmieszałam się i przeprosiwszy go poszłam na górę.
Wieczorem zaczęło robić się tłoczno. Gdy zeszliśmy na patio był już gospodarz, sportowo ubrany 70 latek z kilkoma przyjaciółmi. Żartobliwie przedstawił mnie swoim kolegom: Panowie to żona mojego „Papugi” a więc pewnie śliczna „papużka”. Wszyscy roześmieliśmy się acz widziałam, że mój mąż nie był szczególnie zachwycony takim przedstawieniem, Z dalszych przedstawień dowiedziałam się, że jeden z panów był dostawcą ropy naftowej w okolicy, inny, mówiący z rosyjskim akcentem był przedstawicielem prywatnego rosyjskiego banku a kolejni byli lokalnymi biznesmenami.
Rosjanin wraz z nafciarzem zabrał po chwili mojego męża do barku, gdzie wspólnie zajęli się butelkami rosyjskiej wódki i drinków. Mnie z kolei okupowali lokalni przedsiębiorcy. Szczerze mówić rozmowa z nimi raczej mnie krępowała. Typowi małomiasteczkowi bonzowie, niewielcy, grubi, niedogoleni, nie byli towarzystwem o jakim marzyłam w sobotni wieczór. Po kilku drinkach ...