Cala moja
Data: 26.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Michał Korpicki
To był długi dzień. Byliśmy poza domem, spotykając się ze znajomymi, z którymi dawno się nie widziałaś. Spędziłem cały dzień, obserwując i pragnąc cię. Twój seksowny tyłeczek wędrował się cały dzień, ruszając się na boki, pod wpływem twoich kobiecych kroczków. Przez cały dzień pragnąłem kochać się z tobą, trzymając w dłoniach te twoje pośladki. Udało mi się skraść kilka pocałunków, trochę przytuleń, ale to nie było to, na co naprawdę miałem ochotę.Ale teraz jesteśmy już w domu i teraz jesteś już moja. Nie muszę się z nikim tobą dzielić. Cała moja. Stałaś przed lustrem, oglądając w nim nowe kolczyki, które dostałaś w prezencie. Staję za tobą. Zauważasz mnie w odbiciu i zaczynasz odwracać się w moją stronę. Ale nie pozwalam Ci na to. Łapię cię pewnie za biodra i zatrzymuję cię. O nie, chcę widzieć co robię. Chcę, żebyś widziała co robię. Dotykam nosem twojej szyi, wdychając twój zapach, zapach twoich perfum i włosów. Rośnie ciśnienie krwi, na samą myśl o tym, czego chcę, ale chcę tego powoli. Jest wystarczająco dużo czasu na pożądanie.Zaczynam delikatnie całować twój kark, tak od ucha do ramienia, dookoła podstawy szyi, włosy i wszędzie gdzie mogę. Jedna z moich dłoni dotyka cię tam, gdzie były moje usta, a drugą przyciągam cię, tam gdzie chcę, do siebie … na razie. Gdy zamknięte z przyjemności oczy na chwilę otwierasz, patrzysz co robię. Całuję cię, a twoje dłonie obejmują moją głowę i wędrują dookoła, by chwycić za moje pośladki.Teraz odwracam twoją głowę tak, żebym mógł cię ...
... pocałować, na początku powoli, później mocniej i mocniej, wraz z pragnieniem, które szaleje we mnie. Ty w dalszym ciągu próbujesz się obrócić, a ja ci na to nie pozwalam, jeszcze nie. Sięgam po krzesło i siadamy na nim, oboje patrząc w lustro. Powoli zdejmuję twoją bluzkę i biustonosz. Chcę poczuć twoją skórę na mojej, więc rozpinam też swoją koszulę. Teraz cię czuję, delikatną, gładką i ciepłą. Wracam do twoich ramion i szyi. Używam ust i zębów. Twoje ciało wygina się z przyjemności, gdy moje dłonie pieszczą twój dekolt i piersi. Wyczuwam na sobie twoje drżenie, ale nie pozwolę sobie ulec pożądaniu i nie zerwę jeszcze spodni z ciebie. Jeszcze nie. W lustrze widzisz co się ze mną dzieje, więc ocierasz się o mnie jeszcze mocniej.Teraz, moja samokontrola zanika. Pozwalam ci wstać i rozpinam twoje spodnie. Zdejmuję je z ciebie powoli, całując obnażaną skórę, przez całą drogę w dół. Sprawiam, że siadasz znowu u mnie na kolanach, ale tym razem robisz to na swoich warunkach. Wstajesz, odwracasz się, odpychasz mnie do tyłu na oparcie i siadasz na moich kolanach. Teraz to twoje usta są wszędzie, całują i drażnią. Teraz to twoje dłonie są wszędzie, chwytasz i przeciągasz paznokciami po moim ciele. Ja mogę tylko się mocno trzymać i wzdychać. Przerywasz na moment, ale tyle czasu tylko potrzebuję. Teraz to ja przytrzymuję twoje ręce za twoimi plecami i to ja teraz całuję, liżę i gryzę, twoją szyję, ramiona, piersi. Moje ręce dotarły wreszcie do twoich pośladków. Unoszę cię, aby całować ...