-
Sex analny
Data: 27.06.2024, Kategorie: Anal Autor: orfeusz
... takiego się nie dzieje i posłusznie wylizuję mu pupę. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie żeby powtórzyć stosunek. Kochamy się w różnych pozycjach i nareszcie dostaję upragnionego orgazmu. Moje wysiłki zostają nagrodzone. Czuję gdy mam swój 'kobiecy wytrysk'. Kiedy szczytuję, Adam wyciąga korek z mojej pupy co dostarcza mi dodatkowych doznań. Wolne miejsce po korku zostaje szybko wypełnione kutasem Adama, który jest tak namoczony od cipki, że wślizga się bez oporu. Jestem grana analnie znowu w kilku pozycjach, cały kutas Adama chowa się w mojej pupie. Adam pyta się czy może tak się spuścić. Odpowiadam że może sobie strzelić w pupę albo do ust, jak mu się podoba. Oczywiście wyjmuje kutasa z tyłka i wkłada mi do buzi. Liżę go namiętnie, nie przejmuję się tym że przed chwilą miałam go w pupie. Wkładam go coraz głębiej i głębiej do ust aż jego włosy zaczynają łaskotać mnie w nos. Mam go całego w buzi! Szybko wyjmuję go bo nie chcę żeby spuścił mi się prosto do gardła. Dobrze, kończymy zabawę. Moje wargi zaciskają się na żołędzi, język jest na wiązadełku, jedna dłoń obejmuje jądra, druga pompuje ptaszka. Nie boję się już wytrysku, wiem że będzie dużo słabszy od pierwszego. Jąderka napinają się i czuję fale wytrysku przechodzące wzdłuż kutasa, a na języku ciepłą spermę. Nie jest zbyt smaczna. Otwieram buzię, pokazuję Adamowi jego 'dzieło', jeszcze chwila zawahania, ale co tam, myślę, nie umrę od tego, połykam spermę i zlizuję resztki z główki ptaszka. Jestem zmęczona i zadowolona jednocześnie. (Później tego dnia mamy jeszcze jeden stosunek)