1. Pani Czasow i Miejsc


    Data: 28.06.2024, Kategorie: Fantazja Autor: FanficVerse

    ... unoszącego się zza wzgórza dymu. Rozglądając się poczuła się jak w bajce. Kolorowy nieboskłon, na którym widać było dwa różniej wielkości księżyce, tęczę, ciemnoniebieskie chmury. Niesamowite miejsce. Tylko towarzysz jakby wyrwany z koszmaru sennego. W końcu postanowiła się czegoś dowiedzieć.-Hej, spójrz na mnie. Zobacz – powiedziała wskazując na siebie – Jestem CIRI. Rozumiesz? Ja Ciri. A ty?-Cz.Cziri. Vot hager.-Prawie dobrze, Ciri, słyszysz różnicę?-Ciri – powtórzył bezbłędnie lekko jakby się uśmiechając – Bas Vorshak-Na imię ci Bas Vorshak?-VORSHAK.Tym razem on powtórzył wolniej. Gdy dotarli do obozu-wioski nie było w niej nikogo. Byli sami. Vorshak szybko zdjął ją z grzbietu swojego wierzcha i zaniósł do jednej z chat. Wnętrze było bardzo bogate, z zewnątrz nie wyglądało to tak efektownie. Położył ją na jakimś materiale. Nie potrafiła go nazwać, nie było to nic znanego, za to było wyjątkowo przyjemne w dotyku. Została na chwilę sama. Zdjęła buty i przyjrzała się nodze. Nieco już spuchła. Czekała aż wróci.Wszedł do środka tym razem nie sam, u jego boku szedł równie dobrze zbudowany ogar co on. Szczeknął wesoło i zamerdał króciutkim ogonem. Vorshak podszedł do niej i z dzbanka polał jej nogę jakąś cieczą, po czym kazał wmasować. Pachniała dość przyjemnie i ból jakby zdawał się ustępować.-Dziękuje, już mi nieco lepiej. Masz ładnego psa.Odwróciła na chwilę wzrok, a gdy spojrzała na niego z powrotem, stał już przed nią nagi ze swoim wielkim fiutem przy jej twarzy. Był ...
    ... zdecydowanie większy niż jakikolwiek dotąd miała okazję widzieć. Spojrzała w górę na jego twarz. Była spokojna, a zarazem malował się na niej wyraz zniecierpliwienia.-Chcesz żebym podziękowała w taki sposób? Trudno się oprzeć...Trącił ją lekko nim w twarz. Uśmiechnęła się i wysunęła język. Liznęła czubek. Spodziewała się czegoś nieprzyjemnego, a tu miła niespodzianka. Był całkowicie zwyczajny. Ruchy jej języka stawały się coraz bardziej śmiałe. Dłonią sięgnęła do jego jąder, zważyła w dłoni, po czym zaczęła je masować. Rozpychał jej usta mocno, ale coraz bardziej też ją podniecał. Zaczął w końcu sam nadawać ruchy. Wsuwał się do jej ust i wysuwał pomału. Zamknęła oczy i obciągała. Jego wielki fiut lekko drżał i pulsował jej w ustach, a ona ssała.-Gdyby mnie teraz widziała Yen, byłaby niesamowicie zazdrosna. - pomyślałaNawet nie zauważyła kiedy jej ślina zaczęła spływać jej po brodzie. Wyjęła go z ust i zaczęła się rozbierać. On czekał obserwując ją. Gdy zdejmowała buty, dopadł do niej i rzucił na poduszki.-Hej, może trochę delikatniej, co?Rogaty kochanek nie miał zamiaru być delikatny. Od razu wepchnął jej się do tyłka. Wrzasnęła przeciągle, otwierając szeroko oczy. Jego ruchy były szybkie i głębokie, Ciri położyła głowę i lekko przymknęła oczy. Ból ustępował rozkoszy jaką jej dawał. Gdy uniosła głowę i spojrzała przed siebie, zobaczyła jak w stronę jej ust zbliża się członek ogara Vashoka. Nim coś powiedziała, ten już posuwał jej usta. Cały czas ciekła z niego jego sperma. Ciri sama ...