Wakacje u Cioci
Data: 29.06.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: lolo
... żeby zasłonić namiocik wziąłem jasiek, który leżał na fotelu. Ciocia zdmuchnęła świeczkę i przyciszyła radio, podnosząc kołdrę.Siadłem na łóżku i obróciłem się by wejść pod nakrycie. Ciocia uśmiechnęła się i powiedziała z uśmiechem:-Strasznie zimno.-powiedziała patrząc w sufit.- Ale se laskę na noc wyrwałeś Areczku, stare pruchno.- zaśmiała się.-Fakt jest chłodno. A czy pruchno? Nie powiedziałbym.- odpowiedziałem.-Dobra czas spać kochany, Dobranoc.- powiedziała ciocia i obróciła się w stronę ściany.Leżałem na plecach i wgapiałem się w pupę cioci Magdy. Miałem chęć zerwać jej spodenki i zerżnąć. Leżałem tak a czas leciał, w końcu ciocia zasnęła. Pomyślałem że po cichu zwale se konia za jej plecami. Wsadziłem rękę do spodenek i delikatnie zacząłem poruszać skórą, jednocześnie spoglądając na dupsko ciotki. Powoli waliłem, ciotka zaczęła głośno chrapać, miała strasznie twardy sen. Taka okazja dwa razy się nie zdaża, powiedziałem se w głowie i przyłożyłem dłoń do wielkiego pośladka. Mój kutas odrazu stwardniał, delikatnie ugniatałem pośladek i jeździłem palcem po cipce. Byłem tak napalony że zacząłem je powoli ściągać, odwiązałem sznurek i delikatnie ściągałem. Spod spodenek, wyszły koronkowe czarne stringi. Położyłem się niżej by być bliżej jej tyłeczka. Jeździłem palcem miedzy pośladkami, kiedy ciocia poruszyła się cicho mlaskając. Leżała mniej więcej na brzuchu, ucieszyłem się bo miałem lepszy dostęp do jej dupska. Ściągnąłem spodenki do połowy tyłka, po czym nachyliłem się ...
... nad nim i zacząłem delikatnie jeździć nosem i językiem. Raz się żyje, pociągnąłem spodenki tak, ze miała je pod samym kroczem. Rozchyliłem pośladki i jechałem języczkiem w stronę oczka, dupcia cioci nie była pierwszej czystości, ale nie przeszkadzało mi to. Wsadziłem dłoń miedzy nóżki i poczułem wilgotną cipkę z 4 dniowym zarostem. Lizałem jej pośladki i odbyt gdy usłyszałem trzaskające drzwi bramki. Szybko nakryłem ciotkę i położyłem się wyżej, przez okno wypatrzyłem zataczającą się Anke. Pocichu przeszła przez pokój, niewiedząc, że niespałem. Pomyślałem, że jeżeli Anka jest pijana to da się chociaż pomacać. Wstałem i ruszyłem w stronę jej pokoju. Anka zdejmowała spodenki w ciemnym pokoju, odwrócona tyłem do drzwi. Stanąłem w drzwiach i powiedziałem:-W niezłym stanie wracasz.- powiedziałem.-Lepiej żeby się ciocia nie dowiedziała.Anka odwróciła się i powiedziała bełkoczącym głosem:-Nie mów jej nic to zrobię ci loda.-powiedziała podchodząc do mnie.-Kładź się do wyra.-rozkazała.Położyłem się, a Anka usiadła na mnie i zaczęła mnie całować. Złapała mnie za ręce i położyła na swoich pośladkach. Nagle wstała i ściągnęła koszulkę, potem kąpielówki i weszła do mnie pod kołdre. Znowu zaczęliśmy się całować, Anka jeździła mi ręką po kroczu, po chwili jej ręka była w spodenkach. Weszła pod kołdrę i wsadziła kutasa do buzi, rytmicznie machając głową. Mocno wzdychałem z rozkoszy,gdy Anka obróciła się i położyła na mnie w pozycji 69, dodając:-Liz moją cipkę braciszku.Łapczywie zacząłem robić ...