Wizyta w piwnicy.
Data: 02.07.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Masturbacja
Autor: baja10011403
Któregoś razu chciałem iść do naszego "klubu". To było w pomieszczeniu w piwnicy, które stało puste, a my z chłopakami posprzątaliśmy i zajęliśmy. Wstawiliśmy tam jakąś starą wersalkę, mały stolik, fotel i mieliśmy swój kąt, gdzie mogliśmy zapalić, wypić piwo i.... spokojnie, jak kogoś naszło, zwalić konia. I gdy tak stałem na klatce, zastanawiając się, co robić, nadeszła Dzidzia. Była lekko pijana, gdy się odezwała, czuć było alkohol.
- A co tu tak stoisz? Czekasz na mnie?- spytała z uśmiechem.
- Idę na dół, do klubu, chłopaki tam są- odpowiedziałem, a jednocześnie zapatrzyłem się w Jej cyce. Kutas lekko się podniósł.
- Szkoda skarbie- i zaczęła pocierać mi chuja przez spodnie- myślałam, że dasz Dzidzi kutasa do zabawy.
Zaczęła wchodzić po schodach ale nagle się odwróciła i spytała:
- A może pokażesz mi ten Wasz klub? Chętnie poznam Twoich kolegów- powiedziała i oblizała usta. Już czułem, co Jej chodzi po głowie i ta myśl strasznie mnie nakręciła.
- Pewnie, chodźmy.
Schodziliśmy w dół, a Jej szpilki głośno stukały na schodach. Gdy zeszliśmy, nagle odwróciła się do mnie i przyparła do ściany:
- Myślisz, że spodobam się chłopcom?- jednocześnie złąpała kutasa przez spodnie i mocno go ugniatała.
- O tak! Jestem przekonany o tym- odpowiedziałem już podniecony.
- I będą tak napaleni jak Ty? Będą chcieli mi wkładać swoje kutaski w usta?- Dzidzia dyszała mi do ucha bardzo już podniecona.
- Ręczę za to -odpowiedziałem- chodźmy.
W klubie było ...
... czterech kolegów z mojej klatki. Jak zamurowani patrzyli, gdy Dzidzia wkroczyła do klubu. Szpilki głośno stukały o podłodze, a oni patrzyli na Nią jak na zjawisko. Miała na sobie obcisłą, krótką spódniczkę, bluzeczkę zapinaną na guziki i czarne, długie szpileczki.
- Dzień dobry chłopcy- powiedziała z uśmiechem- widzę samych znajomych z klatki, to dobrze, będę się czuć swobodniej.
Usiadła na wersalce, spódniczka od razu podjechała do góry i chłopaki zobaczyli Jej nóżki, masywne uda odziane w czarne pończoszki. Dzidzia założyła powoli nóżkę na nóżkę, słychać było ocierające się o siebie pończoszki.
- Ale fajnie tu macie, tak dyskretnie i cicho, nikt pewnie Wam tu nie przeszkadza? A koleżanki jakieś tu zapraszacie- spytała.
Chłopaki stali z wypiekami na twarzy i wpatrywali się w Jej nóżki i szpilki.
- Ależ tu ciepło- powiedziała Dzidzia i rozpięła dwa guziki. Rozchyliła bluzkę i widać już było Jej wielkie cyce opięte stanikiem.
- A co tutaj robicie jak jesteście sami? Może trzepiecie sobie kutaski,co? No powiedzcie, to będzie nasza tajemnica.
Chłopaki popatrzyli na siebie, spodnie mieli już wybrzuszone.
- Czasami tak, jak jesteśmy sami- powiedział Krzysiek, zaczerwieniony jak burak.
- Razem sobie walicie, czy jak sami jesteście?- dopytywała Dzidzia.
- Przeważnie jak jesteśmy razem, to wszyscy walimy kutasy- śmielej już odpowiedział Krzysiek.
Dzidzia nagle przysunęła się na skraj wersalki, spódniczka podjechała aż na biodra i mogliśmy podziwiać Jej uda, ...