Uwieziona
Data: 04.07.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Cerinte
Dziewczyna niepewnie otworzyła oczy. A przynajmniej próbowała. Nie udało się jej to, ponieważ miała je zasłonięte kawałkiem nieznanego pochodzenia materiału. Spróbowała coś powiedzieć, lecz z jej ust wydobyły się tylko przytłumione jęki. Znajdował się w nich jakiś plastikowy, okrągły kształt z otworami, przez który z coraz większą paniką, zaczęła wdychać powietrze uświadamiając sobie, że nie może się poruszyć. Ale nie to było najgorsze. Najgorsze było to, że była naga. Całkowicie naga.
Cała sytuacja docierała do niej z opóźnieniem. Jakby była pod wpływem jakiejś substancji. A może była? Z trudem próbowała przypomnieć sobie ostatnie wydarzenia. Umówiła się z przyjaciółką w barze, ale ta się spóźniała. Przysiadł się do niej jakiś nieznajomy mężczyzna proponując drinka. Normalnie by się nie zgodziła, ale właśnie zerwała ze swoim chłopakiem i stwierdziła że ma prawo się rozerwać. Facet był niczego sobie, wysoki, dobrze ubrany, z błyskiem w oku. Spodobał jej się. Rozmawiali chwilę, dobrze się bawiła. A potem nic. Pustka.
Przerażenie coraz bardziej zaczęło rozprzestrzeniać się po jej ciele. Leżała na fotelu z rozstawionymi nogami, takim jakie znajdują się w gabinetach ginekologicznych. Za łydki, biodra klatkę piersiową była przypięta skórzanymi pasami. Nadgarstki miała spięte kajdankami. Nagle ktoś wszedł do pokoju, poczuła podmuch wiatru i dostała gęsiej skórki.
- Witaj - powiedział nieznajomy - Mam nadzieję, że obudziłaś się niedawno. Nie jakchcial bym abyś leżała tu ...
... długo samotnie.
Słyszała jak chodzi po pomieszczeniu i otwiera szafki coś z nich wyjmując.
- Spokojnie, nie bój się.
Chwycił ją nagle za ramię i poczuła ukłucie w zgięciu łokcia. Próbowała się wyrwać, a stłumiony krzyk przerażenia rozległ się po pomieszczeniu.
- Chcę abyś odczuwała tylko przyjemność. To ci w tym pomoże.
Odłożył strzykawkę do metalowego pojemnika z cichym uderzeniem. Poczuła że po jej ciele rozlewa się przyjemne ciepło, a trawiący ją niepokój znika. Mężczyzna przejechał dłonią po jej nodze, od łydki po udo, przez kształtne pośladki, zatrzymał się przy wargach sromowych. Delikatnie je rozchylił i przejechał palcem po jej łechtaczce. Dziewczyna zadrżała mimo woli. Narkotyk spowodował, że jej zakończenia nerwowe były bardziej czułe. Bawił się nią przez chwilę, drugą ręką gładząc ją naprzemiennie po wewnętrznej stronie udza i brzuchu. Jego palec wędrował od pulsującego guziczka w dół, do coraz bardziej mokrej dziurki. Wsunął go w nią, poruszał i z łatwością dodał drugiego. Dziewczyna nie była w stanie się kontrolować. Z jej gardła wydobywały się jęki, a biodra poruszały się spragnione intensywniejszych doznań, oczywiście na tyle na ile pozwalały krępujące ją pasy. Oprawca poruszył jeszcze kilkukrotnie palcami i zabrał dłonie wywołując u kobiety gwałtowny sprzeciw w postaci jęku zawodu. Mężczyzna uśmiechnął się, choć ona nie mogła tego zobaczyć i spojrzał na swoje dzieło.
Młoda, szczupła brunetka, na oko 25 lat, leżała drżąc z podniecenia. Jej pełne, ...