1. Autostop do piwnicy


    Data: 13.07.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Morvran

    Był listopad. Ściemniało się już. Jechałem drogą w kierunku mojego domu. Mieszkałem na uboczu. Około 15 kilometrów przed domem dostrzegłem na poboczu dziewczynę. Ubrana była w czarną kurtkę i moro spodnie. Wyciągała rękę w nadziei, że się zatrzymam. Zatrzymałem się. Uchyliłem szybę.
    
    -Dzień dobry, mogę się z panem zabrać? Stoję od 3 godzin i jestem przemarznięta. Proszę, niech mnie pan zabierze. – uśmiechnęła się słodko dziewczyna
    
    -Wsiadaj, czemu nie.
    
    Wsiadła do samochodu na przednie siedzenie. Podałem jej rękę na przywitanie.
    
    -Cześć, jestem Patryk.
    
    -Hej, Gabrysia. Miło mi.
    
    Rozsiadła się wygodnie ukazując przy tym swoje ładne nogi. Rozpięła kurtkę, dzięki czemu dostrzegłem jej spore piersi. Z późniejszej rozmowy wyniknęło, że ma 17 lat. Podobała mi się. Zmieniłem nieco plany. Gdy skręciłem w uliczkę do prowadzącą do mojego mieszkania moja towarzyszka się zdziwiła. Wytłumaczyłem, że to skrót do jej domu. Wjechałem na podjazd przy garażu. Wysiadłem, otworzyłem jej drzwi i zaprosiłem do środka. Zgodziła się, ale niechętnie.
    
    *
    
    Nie wiem czemu zgodziłam się na wejście do jego domu. Był miły dla mnie. Podejrzanie miły. Rozebrałam się, usiadłam na sofie. Przyniósł mi sok pomarańczowy. Rozmawialiśmy przez chwilę aż w końcu usnęłam. Obudziłam się w dziwnym pomieszczeniu. Poczułam, że nie mogę ruszać rękami oraz głową. Byłam zakuta w… dyby? Leżałam na jakiejś dziwnej ławeczce z materacem pełniącą rolę „przedłużenia” dyb, by można było leżeć. Byłam naga. Moje ...
    ... nogi również były skrępowane. Chyba jakąś liną. W pokoju świeciło światło. Po kilku minutach wszedł Patryk.
    
    -No, no moja śpiąca księżniczka się obudziła, hehe.
    
    -Co ty ze mną zrobiłeś psycholu?! – zapytałam ze wściekłością w głosie
    
    -Coś, co ci się spodoba.
    
    Nie widziałam dotąd go. Podszedł do mojej twarzy. Zobaczyłam ze jest kompletnie nagi. Jego penis zwisał bezładnie. Kazał mi otworzyć usta. Broniłam się przed tym. Nie chciałam by ruchał moje gardło w tej pozycji. Ale on nie ustępował. Spoliczkował mnie. Zabolało mnie mocno. Wsunął penisa do moich ust. Nie robiłam nic. Po prostu leżałam. Zaczął poruszać biodrami. Jego jądra często dotykały mojej twarzy. Po kilku pchnięciach penis zaczął rosnąć. Rósł do dużej wielkości. Z czasem miałam odruch wymiotny, który z całych sił powstrzymywałam. On natomiast przyspieszył ruchy. Chwytając moje piersi dobijał biodrami do mojej twarzy. Dyszał coraz mocniej. Z oczu pociekły mi łzy. Brakowało mi tchu. Myślałam, że się uduszę. W końcu wyszedł z moich ust. Głęboko odetchnęłam. Schylił się, pocałował mnie. Mimowolnie odwzajemniłam pocałunek. Czułam, że cała ta sytuacja coraz bardziej mnie podnieca, i że robię coraz bardziej mokra. Znów wszedł w moje usta. Gwałtownie. Posuwał je z dziką wściekłością. Poczułam, że zaczyna pulsować. Salwy spermy strzeliły do moich ust i gardła. Pchnął mocno dobijając biodrami do mojej twarzy. Wyszedł z moich ust ponownie. Znów odetchnęłam. Przełknęłam spermę, a on mnie pocałował.
    
    *
    
    Przeszedłem ...
«12»