1. Biuro: Po godzinach


    Data: 20.07.2024, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Autor: luccan

    ... Skupiłaś się na swoich odruchach i puściłaś mojego przyjaciela.
    
    - O tak! Ja zaraz dojdę! Rób tak dalej!...
    
    Jakiś odruch sprawił, że nagle zaczęłaś pieścić swoje piersi pod bluzką. Spojrzałaś na mnie pożądliwym wzrokiem, złapałaś moją wolną dłoń i skierowałaś ją w stronę bluzki.
    
    - Doprowadź mnie! Spraw, żebym jęczała z tej przyjemności! Tak tego pragnę...
    
    Moja dłoń już trzymała Twoją pierś. Schyliłaś się i naśliniłaś mi kciuk, którym za chwilę pocierałem Twój duży, różowy sutek. Był twardy, a Ty coraz głośniej jęczałaś.
    
    W jednej chwili odsłoniłaś swój biust, a moja dłoń skakała z jednej piersi do d**giej stymulując Twój orgazm. Zmieniłem kciuk na środkowy palec i penetrowałem Twoją szparkę. Kiedy widziałem, że to jest to o czym marzyłaś zacząłem poruszać intensywniej. Ty wręcz nabijałaś się na mój palec, a moja d**ga dłoń ściskała Twoje piersi i masowała sutki.
    
    - O tak! Już nie mogę, Przyjacieluuuuuu!
    
    Wypięłaś tyłeczek tak mocno jak to tylko możliwe i poczułem na palcu Twoje soki oraz skurcze. Przez chwilę jeszcze poruszałem palcem w środku, by po chwili dotykać jej na zewnątrz. Byłaś taka mokra, a mój przyjaciel stał na baczność przez cały czas.
    
    - Cudownie!!! Och, jak było cudownie! Dawaj mi go teraz, będzie nagroda!
    
    Uśmiechnęłaś się i kucnęłaś przede mną. Mój przyjaciel zniknął w Twoich ustach.
    
    - O tak! Jest wspaniały ...
    ... taki twardy i gorący...
    
    Przyjrzałaś się mu dokładnie...
    
    - O matko! A jakie pełne jajeczka!...
    
    Chwyciłaś mój woreczek lewą dłonią, ścisnęłaś i pociągnęłaś w dół cały czas trzymając. Optycznie mój penis stał się dłuższy i potężniejszy.
    
    - Teraz Twoja Przyjaciółka sprawi, że...
    
    Prawą dłonią zaczęłaś go dotykać, delikatnie muskając go ustami. Twoja dłoń się po chwili zacisnęła mocno na nim. Czułem, że długo nie wytrzymam - byłem już tak podniecony, że to by było niemożliwe. Gdy zaczęłaś zsuwać i nasuwać kaptur mojego przyjaciela dopadło mnie w dole brzucha takie cholernie cudowne mrowienie. Widziałem tylko jak kucasz przede mną z odsłoniętym, pięknym biustem. Twoja dłoń przyśpieszała ruchy, a d**ga trzymała woreczki mocno. Spojrzenie. Gorąco. Ruch. Brak kontroli. Hamulce padły...
    
    I w tym momencie z mojego przyjaciela wydobył się strzał. Potężny. Biały płyn. Gorący. d**gi strzał. Więcej płynu. Więcej gorąca. Twoje oczy...
    
    Chwyciłem Cię za głowę, a właściwie za włosy, a Ty dyktowałaś, gdzie przyjaciel ma Cię pokryć śmietanką. Twoje piersi ociekały od mojego wytrysku. Po części również Twoja twarz. A kiedy erupcja ustała pochyliłaś się, żeby zebrać ostatnie krople.
    
    - Dziękuję, Przyjacielu. Marzyłam o tym od dawna...
    
    Od tego spotkania widywaliśmy się od czasu do czasu po to, żeby realizować swoje fantazje i czerpać z nich rozkosz. 
«12»