Sprawy między facetami
Data: 03.08.2024,
Kategorie:
Geje
Autor: mlodyopowiadania
... podziwem - nie wiedziałem, że ktoś w szkole mi dorównuje, a widać mógłbyś być dla mnie niezłą konkurencją - cały on, jak zwykle temat sprowadza się do suk. Takiemu to tylko dziewczyny w głowie. Przewróciłem oczami i cisnąłem dalej. Przysunął się do mnie bliżej, a mnie coś rozproszyło - zauważyłem przez nogawkę od jego spodenek, że nie ma na sobie bielizny, a moje nozdrza natychmiast wypełnił ostry zapach pały. Mój mały natychmiast się wzdrygnął i sztanga upadła w dół, co sprawiło, że Kacper przybliżył się jeszcze bliżej i mi pomógł ją podnieść. Z tej pozycji ujrzałem jego kutasa w pełnej okazałości. A najbardziej wzbudziło moją uwagę to, że stał niemal na baczność, w gęstej kupie łonowców, z dojebanym tatuażem, podobnym do tych które ma na barach i klacie i krwisto czerwoną, domagającą się pieszczot żołędzią.
W szoku odłożyłem sztangę i usiadłem chwilę odetchnąć. Nie spodziewałem się jednak, że to co mi się właśnie przytrafiło to dopiero początek zajebistości które dzisiaj zobaczę.
Otóż właśnie kończyliśmy nasz trening i przyszła pora prysznicu. Gdy tylko wszedłem do łazienek zobaczyłem, że w tej starej siłowni są prysznice grupowe. W tej chwili pomyślałem że nie dziwię się że Basia zrezygnowała z ich skorzystania, ale dla mnie to było błogosławieństwo - zaraz miałem być z Kacprem, całkowicie nago, w jednym pokoju. O tej godzinie prawie zamykali, i oznaczało to również mały ruch, więc byliśmy we dwójkę. Stanąłem do niego tyłem, aby przypadkiem nie zauważył jaki jestem ...
... podjarany, a on też się rozebrał.
Już w gimnazjum nie pogardziłem widokiem fajnej męskiej dupy, ale to doświadczenie przewyższyło wszystko co widziałem w pornolach. Stał obrócony tyłem, a ja potajemnie postanowiłem zwalić konia zerkając na niego, bo byłem na tyle podniecony że wystarczyło tylko kilka ruchów. Trzepałem dyskretnie udając że się myję, już prawie miałem orgazm, aż nagle usłyszałem za plecami:
- Ej Maciek, co cię łączy z tą Baśką? - mój drąg się natychmiast skurczył. Obróciłem się w jego stronę i spokojnie odpowiedziałem:
- No coś tam kręcimy, czemu pytasz?
Chyba nie zauważył. Chwała Bogu, że brałem udział w zajęciach z aktorstwa. Gdyby nie to, nie wiem, czy wybrnąłbym z tego tak łatwo. Z tym kręceniem to oczywiście kłamstwo wymyślone na poczekaniu, żeby stwarzać pozory.
- Podoba ci się ona?
Namyśliłem się moment.
- No... trochę. Fajna dupa. A tobie?
- Kurwa Maciek, już kurwa myślałem że jesteś pedałem. Też myślę że fajna dupa. Taką to można byłoby we dwójkę poruchać. Zauważyłem że ją lubisz. Cały trening ci fiut sterczał, a teraz na samo wspomnienie stanął ci jak żołnierz na baczność - zorientowałem się, że stoję przed nim ze sterczącym chujem na wierzchu. Biedak nie był na tyle inteligentny żeby załapać, że wcale nie chodzi o żadną Baśkę z fajnymi cycami. Lekko się zmieszałem.
- Twój też był twardy jak pierdolona skała. Myślisz że nie widziałem przez te spodenki? Niezły masz tatuaż - zaśmialiśmy się oboje - Poza tym skoro już mówimy o ...