Przypadek Michała cz.I
Data: 08.08.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Autor: Mr-Iks
... To na tyle, panie Wanat. - Pochyliła się nade mną. Nie wiem kiedy rozpięła bardziej fartuch, ale jej cycki przytrzymywane przez skąpy biustonosz niemal dotykają mojej twarzy. - Nie myśl jednak, że z tobą skończyłam. Załatwię sobie dziś nocny dyżur.
Ta wiadomość sprawia, że cały dzień rozmyślałem o Marcie i nadchodzącym wieczorze. Byłem tak podniecony, że dwukrotnie wychodziłem do łazienki, by zadowolić się ręką. Te przyjemne rozważania przeplatają się z pytaniami. Jak do tego doszło? Czy to zbieg okoliczności i mój fart, że trafiłem na pielęgniarkę - nimfomankę, czy może kryje się za tym coś więcej? Nie umiałem odpowiedzieć sobie na te pytania, ale i tak kłębiły się od moją czaszką, przerywając przyjemne marzenia o wieczorze z siostrą Martą.
Gdy bardzo czegoś wyczekujesz, czas dłuży się niemiłosiernie. Rozciąga się niczym guma w znoszonych majtkach. Ostatecznie jednak wieczór nadszedł. Całe szczęście, że go nie odwołano. Zanim jednak Marta spełniła swoją obietnicę, znów musiałem poczekać. Wydawało mi się, że zajrzy do mnie, gdy tylko za oknami zapadnie zmrok i się przeliczyłem.
Pojawiła się wtedy, gdy zacząłem przegrywać z sennością, pogodzony z tym, że rzuciła mi obietnicę bez pokrycia.
- Jestem wreszcie - powiedziała cicho, zamykając za sobą drzwi. - Tęskniłeś za mną, Michałku?
Głos ociekał słodyczą i krył w sobie obietnicę, więc od razy poczułem, że robię się twardy w wiadomym miejscu.
- Nie inaczej - mruknąłem w odpowiedzi. Moje wcześniejsze niepewność i ...
... nieśmiałość znacznie zostały zredukowane przez zachowanie Marty i to co zdarzyło się między nami wcześniej - Zresztą, sama zobacz!
Odważnie odrzuciłem kołdrę na bok i uchyliłem spodnie od piżamy. Błysk w jej oczach wystarczył mi za wszystkie słowa, jakich się spodziewałem. Rozpięła drżącymi palcami fartuch, odsłaniając niemal nagie ciało. Niemal, bo miała na sobie ten sam skąpy biustonosz i figi.
- Jestem pielęgniarką, a ty chorym, więc pozwól, że zadbam o ciebie. - Mówiąc to zsunęła fartuch z ciała, pozwalając mu opaść na podłogę z bladych płytek.
Gdy usiadła koło mnie, w jednej chwili pozbyła się biustonosza.
- Ściągnij spodnie i usiądź na brzegu łóżka - poprosiła.
Uczyniłem to natychmiast, ciekaw co wymyśli. Kucnęła przed mną i zagarnęła półkule swoich piersi. Uwiła gniazdo dla mojego ptaka między cyckami. Sprężysta, miękka skóra otuliła fiuta. Uwięziony, pęczniał i nabierał twardości pomiędzy dwoma gronami biustu.
- Skoro tak się wcześniej fascynowały moje piersi, to zacznijmy w ten sposób. - Marta docisnęła cycki bardziej, sprawiając, że mojemu kutasowi zrobiło się ciasno.
Dwa razy nie musiała mi tego powtarzać. Szarpnąłem biodrami, wprawiając w ruch fiuta. Pierwszy raz pieprzyłem w ten sposób. Wąski i ciasny przesmyk między piersiami Marty był świetnym stymulatorem. Czułem się w nim doskonale. Ocierając się o cycki, odczuwałem potężne uderzenie podniecenia i żądzy. Gdy by nie to, że pragnąłem odwiedzić kolejne intymne zakamarki ciała Marty, mógłbym ...