1. Fetyszowe paty


    Data: 10.08.2024, Kategorie: Fetysz Lesbijki Pierwszy raz Autor: feetek

    ... wyraźnie zarysowanym nabrzmiałym członkiem.
    
    Po ich wyjściu Jola powiedziała:
    
    - widziałaś ona miała ślady szminki cioci na policzkach i dekolcie.
    
    Byłyśmy bardzo podniecone. Z naszych cipek sączył się śluz a motyle cały czas latały po brzuchu.
    
    Minęło trochę czasu, z góry zeszła ciocia i zaczęli schodzić się zaproszeni goście. Najpierw przyszło małżeństwo tzn. Robert ze swoją żoną Basią. Przystojny wysoki chłopak a jego żona szczuplutka Basia z małymi piesiami ubrana w mini oraz T-shirta wyraźnie było widać, że nie ma na sobie staniczka. Jej naturalne stópki ubrane były w sandałki na płaskiej podeszwie. Przywitaliśmy się z nimi, po czym ciotka kazała nam i Robertowi wejść pod duży starodawny stół gdyż zbliżali się następni goście. Następna była przyjaciółka cioci pani Irena ją już znałyśmy wcześniej. Wysoka dość potężnie zbudowana kobieta z dużymi piersiami i dużymi stopami w męskiej rozmiarówce. Ubrana była w letnią sukienkę z dużym dekoltem a na stópkach miała czółenka z odkrytą piętą na małym obcasiku. Po chwili zapukała następna znajoma mojej cioci. Pani Renata, bo tak miała na imię okazałą się kobietą średniego wzrostu bardzo, że tak powiem pulchną z małymi piersiami w wieku około 55 lat. Ubrana była również w sukienkę a na jej stópkach pięknie mieniły się czółenka z odkrytymi paluszkami skąd wystawały pomalowane na krwisto czerwony kolor pazurki. Wszyscy usieli przy stole tylko nasza trójka buszowała pod nim.
    
    Gdy wszyscy już usiedli rozległo się pukanie do ...
    ... drzwi. Jak się okazało to byli sąsiedzi. Pan Romek ubrany w spodnie na kancik a jego małżonka Wiesława ubrana była na sportowo w dżinsy T-shirt a na stópkach miała założone buty sportowe. Również usiedli przy stole.
    
    Można powiedzieć, że fetyszowe party się rozpoczęło. Sześć osób siedziało prze stole a nasz trójka pod nim. Ciocia rozpoczęła zabawę mówiąc.
    
    - Robert proszę podejdź do Ireny, Dorota do Wiesi a Jola do mnie.
    
    Szybciutko uczyniliśmy to, co nam nakazała ciocia.
    
    - teraz zdejmijcie im buty.
    
    Robert z Jolą szybko poradzili sobie z obuwiem partnerek, mnie zajęło to troszkę więcej czasu. Ujęłam stópki Wiesi, podciągnęłam jej spodnie i zabrałam się do rozwiązywania sznurówek. Po chwili zdjęłam jej buciki a następnie zabrałam się za skarpetki. Szybko zsunęłam je z nóżek a moim oczom ukazały się bardzo zadbane stópki z pięknie pomalowanymi paznokciami na biały perłowy kolor. Były troszkę spocone i czuć było ich intensywny aromat. Nie wytrzymałam i szybko zbliżyłam nos od spodu i napawałam się ich zapachem. Kątem oka zauważyłam, że Jola robi to samo ze stópkami cioci. Za to Robert trzymając stópki Ireny ewidentnie gapił się na tyłeczek mojej przyjaciółki, który znalazł się przed jego oczami, gdy pochyliła się nad stópkami. Następnie kazano się nam położyć na plecach a na naszych twarzach wylądowały wszystkie stópki uczestników. Ja miałam na swojej twarzy nogi Wiesi oraz Basi, która szybciutko zdjęła sandałki. Byłam bardzo podniecona, czułam, że po udach spływa mi ...