Zemsta za zdradę
Data: 11.08.2024,
Kategorie:
Sex grupowy
ciąża,
creampie,
zwierzęta,
Autor: Caroline l'Fey
Kiedy dowiedziałem się, czy raczej domyśliłem, że moja kochana żoneczka mnie zdradza? Jakieś pół roku temu. Pół roku. Przez cały ten czas udawałem, że o niczym nie wiem i układałem mój plan. Rzekłbym nawet - knułem.
Żona... Natalia pochodziła z bogatej, wpływowej rodziny. Jej ojciec i matka byli notariuszami, więc jak to się mówi - osobami zaufania publicznego. Taaak, śmiechu warte... Ale to oni przekonali Natalię do podpisania umowy ślubnej. To miało być takie wzmocnienie więzów małżeńskich. Gdybyśmy kiedyś chcieli brać rozwód, to strona, z winy której byłby orzeczony praktycznie poszłaby z torbami.
Najwyraźniej jednak dla Natalii było to tylko podnietą do działania. Była ładną dziewczyną i podobała się mężczyznom. Miała wszystko co potrzeba facetom - duże, jędrne piersi, piękne pośladki i zmysłowe, namiętne usta. Nic tylko poderwać i rżnąć. Tym bardziej, że jak się okazało - moja żoneczka nie lubiła mówić "nie". Głupia sucz.
Początkowo nic nie podejrzewałem - dopóki jeden z moich znajomych nie wygadał się po pijaku, że Natalia "robi boki". Nie wierzyłem w zdradę, ale trochę się z siebie podśmiewając nająłem detektywa. Zdjęcia mojej Natalki bzykającej się z trenerem fitness nie pozostawiały złudzeń.
To było pół roku temu. Te pół roku wykorzystałem na zbudowanie misternego planu.
Tego wieczora siedzieliśmy z Natalią w odziedziczonym po rodzicach domu, przy kominku i lampce wina. Z tym, że kieliszek mojej żony zawierał trochę dodatkowych składników, które ...
... sprawiły, że moja żoneczka stała się trochę bardziej pijana, trochę bardziej chętna do migdalenia i trochę mniej opanowana. W dodatku dziś przypadał środek jej cyklu (o co starannie zadbałem, wybierając dzień mojej słodkiej zemsty), co jeszcze mocniej nastawiało Natalię przychylniej do figlowania. Tylko że ja się nią już brzydziłem. Mimo to pozwalałem na jej grę. Kiedy prowokacyjnie uchyliła brzegi swojej bluzki, a jej piersi wychyliły się kusząco, udałem, że nagle wpadłem na nowy pomysł. Odsunąłem nieźle już wstawioną i rozochoconą Natalię i sięgnąłem do szuflady dobywając z niej kajdanki.
- O, nie wiedziałam, że lubisz niewolić związane branki - zaniosła się pijackim śmiechem
- Wielu rzeczy o mnie nie wiesz, kochanie. Podobnie jak ja poznaję ciągle twoje nowe sekreciki - mruknąłem - A teraz odwróć się, kochanie i wyciągnij grzecznie ręce za siebie.
Spełniła moje żądanie, a ja uśmiechnąłem się zwycięsko, zapinając metalowe bransolety na jej zgrabnych nadgarstkach. Kiedy już moja żoneczka była skrępowana, podniosłem ją do góry i rzuciłem na łóżko.
- Oj, boli - syknęła - Uważaj, kochanie.
Nie wytrzymałem. Tajone przez pół roku uczucia wzięły górę.
- Boli? - warknąłem - To jeszcze nic, dziwko. Czyżby twój kochaś nie nauczył cię, jak znosić ból? Trener fitness nie zadbał o obniżenie poziomu bólu?
- Co ty wygadujesz? - próbowała udawać
- Ty suko, myślisz że nie wiem, jak pieprzyłaś się z tym mięśniakiem? Tu, na naszym łóżku! W naszym domu! Ty durna babo, jeśli ...