MW-Preludium Rozdzial III Lola
Data: 14.11.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... widzę trzy otwarte szeroko buzie. Jeszcze dwa pociągnięcia ręką i tryskam szerokim łukiem. Twarze dziewcząt pokrywają rozbryzgi mojego nasienia. Teraz wkładam im kolejno kutasa do ust i kilkoma pociągnięciami ręki pozbywam się reszty ładunku.
Widząc, że źródełko definitywnie wyschło, dziewczyny zaczynają sobie nawzajem zlizywać spermę z twarzy. Widząc, że z tej strony nie mam już nic do roboty zajmuję strategiczną pozycję za nimi. Szybko poodgryzałem wystające z cipek połówki bananów i pogrążam się w orgii lizania trzech wypiętych przede mną dupek.
Gdy dziewczęta kończą z moja spermą, ustawiamy się w kółeczko. Ja liżę cipę Kaśki, ta – Majki, Majka – Loli. Tej ostatniej przypada mój tyłek.
Lądujemy w basenie, igraszkom nie ma końca. Zmęczone dziewczęta zalegają na leżakach zadowolone z możliwości opalania nago. Wreszcie mogą wystawić swoje cycuszki i cipki do słońca. Wykorzystuję okazję.
– Dobra moje kochane, nie otwierajcie przez chwile oczu.
Obchodzę je wszystkie, liżąc każdą przez chwilę. Każdej też z pomocą języka umieszczam w cipce drobny metalowy przedmiot.
- Możecie otworzyć oczy. Spójrzcie na swoje szparki. Ze zdziwieniem stwierdzają, że z każdej wystaje kluczyk.
- Do czego to? – Pyta Kasia sięgając po kluczyk
- Chyba się domyślam – odpowiada Majka oblizując swój
- Czyżby od furtki? – dodaje Lola obracając swój w gniazdku.
- Teraz będziecie mogły tu wpadać, kiedy przyjdzie wam ochota, na przykład poopalać ...
... się nago.
- Albo ci obciągnąć przed szkołą – cieszy się Majka.
- Mało realne, za daleko mieszkamy… - Kaśka jest realistką.
- Ale byłoby fajnie iść stąd prosto do budy – rozpala się Lola.
Myślę już nad tym, ale za wcześnie, by robić im nadzieję.
- Ale możecie przyjść polizać się z koleżanką, jak mnie nie będzie, obejrzę sobie później nagranie – dodaję - możliwości jest dużo.
- Słuchajcie dziewczyny! Jak tylko pogoda pozwoli, zrzucamy łaszki zaraz przy furtce i dalej zasuwamy na golasa – woła Kaśka.
- W taki razie postawię wieszak koło furtki.
- A co z tobą? - Spytała Kaśka – zawsze witasz nas, pardon, nasze cipy, ubrany.
- Dziś był goły! – Wtrąca Lola
- Bo zostawiam uchyloną furtkę i nie wiem, kto wejdzie. Listonosz mógłby się zdziwić. Teraz koniec z tym. Obiecuję, że od tej pory zawsze zastaniecie mnie z panem Dyndalskim na wierzchu.
- Dużo ryzykujesz – odzywa się Lola – teraz nie znasz dnia i godziny, gdy cię zaskoczy któraś z nas.
- Dla takich młodych smakowitych cipek gotów jestem na wszystko
- To tak jak my – rzuca Majka - Gotowe na wszystko! – Śmieją się –tak się nazwiemy – Gotowe na wszystko!
- Dzisiejsze korepetycje były naprawdę udane – stwierdzam. Przerobiliśmy dużo materiału. Zwłaszcza dzięki tobie Kasiu – dodaję.
Czas się było pożegnać, odprowadzam je nagie do furtki. Dopiero tam zakładają sukienki – w tym czasie żegnam się po kolei z ich cipami.
I poszły. Jak zwykle, bez majteczek.