1. Wioletka


    Data: 15.08.2024, Autor: kicia077

    Byłem na czwartym roku studiów. Wszystko szło w porządku. Miałem dziewczynę super laskę i tak to leciało. Historia wydarzyła się, kiedy poszedłem raz do pracy mojego wujka. Musiałem dostarczyć przesyłkę. Musicie wiedzie, że ma on dość ciekawą pracę, gdyż jest instruktorem baletu. Otóż kiedy tam byłem, jak zwykle trwała próba. Większość z tych dziewczyn - baletnic, to naprawdę nieziemskie dupcie. I młodsze i starsze... nigdy żadnej z nich nie miałem, chociaż czasem okazywałem niektórym lepszym pannom moje zainteresowanie. W pewnym momencie z sali wyszła jedna z nich. Była najwspanialsza. Wiola, czternastoletnia dupcia, dopiero co zaokrągliła się pięknie w ważniejszych kobiecych miejscach. Cudowne cycuszki rysowały się przez obcisłą bluzeczkę. I te długie nóżki pod krótką, dziewczęcą spódniczką. Podeszła do mnie i powiedziała, że właśnie wyszła do toalety. Przywitałem ją i powiedziałem, że miło ją znów widzieć. Ona złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą. Okazało się że prowadzi mnie do damskiej łazienki. Byłem, naprawdę oszołomiony. Powiedziała z uśmiechem- masz ochotę? Nie myśląc długo odpowiedziałem - jasne. Pocałowałem ją soczyście. Złapałem za pierś i zacząłem lekko ugniatać. Była taka jędrna, dopiero co ukształtowana. Szybko zdjąłem z niej bluzkę. Miała błękitny biustonosz w białe kropki. Szybko się z nim uporałem. To co zobaczyłem mogłoby przykuć uwagę obserwatorów wybuchu atomowego. Cudowne, dziewczęce cycuszki. Różowe sutki sterczały prosto do mnie. Przyssałem się ...
    ... do nich jak dziecko do smoczka. Wioletka cicho jęknęła. Było jej dobrze. Wsadziłem swoją dłoń pod jej sukienkę. Przez jej majteczki poczułem gorący wzgórek łonowy. Kiedy z sali baletowej dobiegała nas cudowna muzyka, ja wsadzałem rękę w jej majteczki. Wspaniałe miękkie włoski zdawały się mnie zapraszać do zabawy. Jeszcze dalej - powiedziała Wiola. Wsadziłem mój palec do jej jamki. Dziewczyna wstrzymała oddech. Zacząłem nim ruszać. Masowałem ją od środka wciąż nie mogąc do końca uwierzyć w to co się dzieje. Pomyślałem- teraz albo nigdy. Obiema rękami ściągnąłem z niej majteczki. Nie stawiała oporu. Nawet starała się pomagać kręcąc biodrami. Chciałem wyjąć mojego twardego fiuta i wsadzić go jej jak najszybciej. Nie mogłem jednak odpuścić sobie okazji do posmakowania jej obfitych soczków. Wsadziłem głowę miedzy jej nóżki i zacząłem ssać. Wiola cicho jęczała. Jej oddech stał się nierównomierny. Kiedy już skosztowałem jej ożywczego nektaru, popatrzyłem głęboko w jej kocie oczy. Były jak za mgłą. Cały czas nie opuszczał jej stan ekstazy. Szybko rozpiąłem rozporek. Ze spodni wyskoczył mój naganiacz. Założyłem gumę, posadziłem Wiolę na umywalce i bez namysłu wsadziłem moją pałę w jej dziewiczą różową cipkę. Dziewczyna zapiszczała. Szybko ruszałem biodrami w przód i w tył. Nabijałem ją na mój pal. Spuściła głowę w dół próbują zobaczyć jak to wszystko się dzieje. Mój rumak wciąć wwiercał się w jej ciasną, mokrą szparkę, a jaja odbijały od jej krocza. Zaraz nie wytrzymam - powiedziała ...
«12»