Plażowiczki
Data: 24.08.2024,
Autor: kamila95
Wyjazd nad morze wraz z początkiem września okazał się strzałem w dziesiątkę, było jeszcze cieplej niż w wakacje, a plaże bardziej przyjazne ku temu aby móc w końcu wypocząć, choćby przez weekend który udało się jakoś jakoś wygospodarować Basi dla samej siebie. Barbara była 42 letnią rozwódką, która od 2 lat była samotna, mimo, że wciąż kręciło się przy niej masa adoratorów. Wyglądała na kilka lat mniej, jędrnego ciała mogła jej zazdrościć nie jedna nastolatka, bardzo dbała o siebie, mówiąc krótko była bardzo elegancką kobietą.
Wycieczkę postanowiła spędzić w samotności, wypady na plażę, jakieś relaksacyjne zabiegi, wieczorem lampka wina i książka – taki miała plan. Gdy przybyła do ośrodka w którym miała spędzić te kilka dni było już piątkowy wieczór, właściciele krzątali się tylko w pośpiechu, mieli opuścić swój biznes, zostać już miała tylko jedna dziewczyna zatrudniona sezonowo, sprzątała ośrodek by móc go zostawić w dobrym stanie na zimę.
Dziewczyna miała na imię Kamila, miała 20 lat, była bardzo zgrabna, jędrne piersi i sympatyczna buzia były jej atutami, na które od razu zwracało się uwagę. Z wrodzonym wdziękiem odprowadziła gościa do pokoju, następnie podała kolację i udała się do dalszej pracy, mimo tak późnej już przecież godziny.
Basia zmęczona podróżą i ostatnimi tygodniami stwierdziła, że najlepsze co może jej się teraz zdarzyć to relaks w łóżku przed telewizorem, ale wcześniej prysznic. Wyciągnęła z torby butelkę wina i napełniła nim kieliszek. Smakowało ...
... lepiej niż zwykle, telewizor na ścianie grał sam dla siebie, a kobieta zaczęła zrzucać z siebie niepotrzebne ubrania powoli odkrywając swe nagie ciało. Robiła to niespiesznie popijając w międzyczasie winko i tak gdy już była naga, pierwszy kieliszek był już pusty. Zakręcił jej w głowie i tak rozluźniona weszła pod strumień gorącej wody, który spływał po niej sprawiając jej tym radość. Po chwili zaczęła wcierać w siebie pachnące mydełko, robiła to bardzo dokładnie, dłonie, przedramiona, brzuszek, namydlała uda, pieszcząc je dokładnie, tak samo stopy i łydki, a pupie poświęciła jeszcze więcej uwagi przechodząc delikatnie paluszkami w sfery bardziej delikatne, cipkę zostawiła na koniec, mydło zaczęło pienić się na jej piersiach, masowała je i gniotła, okrążała sutki i pieściła je w taki sposób, że poczuła podniecenie, które przeniosła na cipkę. Jej wargi sromowe nieco wystawały tworząc ślicznego "motylka", były bardzo wrażliwe na dotyk, czasem podczas zwykłych czynności odczuwała w nich "prąd", a teraz czuła na nich ciepło wody, oraz delikatnego paluszka, który subtelnie wsuwał się między nie...
Gdy wyszła już z łazienki, opleciona samym ręczniczkiem nie miała już ochoty na nic więcej, jak winko w łóżku, leżała tak zawinięta i gapiła się w telewizor, kieliszek pustoszał z każdą chwilą. Obudził ją chłód, telewizor wyłączył się sam, światło zgasiła jeszcze ona, przez uchylone okno wpadało nieco światła latarni, ale i wrześniowy chłód nocy, ręcznik rozłożony leżał wokół niej, a ...