Boska Scarlett
Data: 24.08.2024,
Kategorie:
Fantazja
scarlett johansson,
Autor: Sztywny
... ruchy. Przypadkowy kochanek masował piersi, wykręcał sutki i ciągnął ku sobie. Jej westchnięcia zmieniły się w krzyki, które próbowała za wszelką cenę stłumić. W końcu doszła i gdyby nie zagryzła własnej dłoni, ogłuszyłaby Andrzeja wrzaskiem. Znieruchomiała, po czym zległa na jego piersi. Czuł jej walące serce i głaskał po wychłodzonych plecach. W końcu przerwała milczenie:
- Doszedłeś ze mną?
- Nie. - Uśmiechnął się do niej, dając wyraźnie do zrozumienia, że to nie jest problem.
- Chcę żebyś doszedł.
- Nie przejmuj się mną.
- Chce żebyś wszedł w moją pupę. - Ostatnie dodała zmysłowym szeptem, wydmuchując pożądanie w ucho.
Zrobił wielkie oczy, a wciąż sztywny kutas zadrgał z pragnienia. Wstała, pociągając go za sobą. Przysunęła fotel i zatrzymała na przeciw zawalonego biurka, po czym delikatnym pchnięciem kazała usiąść. Stanęła przed nim, obróciła się i kierując penisa ręką, powoli wsunęła go w odbyt. Zajęczała głośno, a on z nią. Poczuł przyjemną ciasnotę i drgające mięśnie, które nawet w bezruchu go masowały. Zaparła się o blat i powoli uniosła, żeby zaraz upaść gwałtownie. Krzyknęła, on też, gdyż tego się nie spodziewał. Powtórzyła ruch, tym razem zatrzymując się na samej główce. Usiadła jeszcze szybciej. Oboje jęknęli, trochę już przyzwyczajeni do słodkiego bólu, dlatego z każdym następnym pchnięciem przyspieszali.
Andrzej ściskał i masował wielkie pośladki, czasem głaskał plecy, kiedy poruszała dupą, chcąc poczuć go z całą siłą. Chciał wejść tak ...
... głęboko, jak było to możliwe i pozwalał Scarlett na przejęcie kontroli. Po pomieszczeniu rozległy się krzyki rozkoszy i uderzenia dwóch ciał w jednym rytmie. Mięśnie się zaciskały i wiedział, że już nie potrzebuje wiele czasu. Niespodziewanie wyprostowała się z nim w środku, zmuszając kutasa, by się wygiął. W nowej pozycji robienie przysiadów zintensyfikowało tylko wrażenia i Andrzej nie mógł już dłużej czekać. Wrzasnął, nie przejmując się, że ktoś może go usłyszeć i spuścił się w Scarlett. Nasienie wypełniło ją po brzegi, a nadmiar próbował wytrysnąć na zewnątrz. Wstała powoli i teraz niemalże wszystko spłynęło w dół.
Odwróciła się, klęknęła przed nim i powiedziała krótko:
- Teraz cię wyczyszczę.
W milczeniu obserwował, jak zlizuje całą spermę i połyka ją lubieżnie. Penis budził się ponownie do życia, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło. Wtedy Scarlett uderzyła go w twarz. Zszokowany patrzył na nią z niemym pytaniem, kiedy walnęła go drugi raz, jeszcze mocniej.
- Obudź się, kurwa!
Andrzej otwarł sklejone powieki i zobaczył przed sobą spitego kolegę, który ledwo stojąc na nogach, pochylał się nad nim i wydychał powietrze przesycone trawionym alkoholem.
- Znów zasnąłeś! - Kontynuował z wyrzutem - Pewnie o swojej Scarlett „wiecznie chędożonej”, kurwa twoja mać. Co tym razem? Jacht podczas sztormu? Wybuch wulkanu? Czy twoi ulubieni terroryści? Znów spuściłeś się w spodnie.
- Weź spierdalaj - odrzekł wkurzony Andrzej, przewrócił się na bok i pogrążył w pijackim ...