1. Prawie prawiczek cz. 3


    Data: 15.11.2019, Kategorie: Zdrada Autor: Magda z biura

    Patrzyłam, jak w pośpiechu szarpie się ze spodniami. Śmiać mi się chciało, bo prawie się przewrócił, ale zachowałam powagę. Staliśmy teraz naprzeciw siebie, ja w bieliźnie, on w bokserkach.- Wyglądam wystarczająco wyzywająco? - spytałam.Nie czekając na odpowiedź, podeszłam do niego, i chwyciłam mocno za spore wybrzuszenie w jego bokserkach. Jęknął, a jego reakcja nakręciła mnie jeszcze bardziej. Wsunęłam dłoń pod materiał i mocno chwyciłam, twardego już penisa.- Mrrr - zamruczałam - nie odpowiedziałeś na moje pytanie.- o tak, tak - wystękał.- co tak? - dopytywałam ściszonym głosem.Nie doczekałam się odpowiedzi, bo Damian odepchnął nagle moją dłoń i odskoczył. To całkiem zbiło mnie z tropu. Stałam jak zamurowana. Damian zauważył moje zaskoczenie.- Strasznie Cię przepraszam - wysapał z zakłopotaniem - prawie nie wytrzymałem, mówiłam, że mam marne doświadczenie z kobietami. Mam nadzieję, że...- Ach rozumiem, spokojnie, nic się nie stało - przerwałam mu w pół zdania.- No trochę wstyd, ale tam mam - tłumaczył się.- Nie przejmuj się, niektórzy faceci tak mają - uśmiechnęłam się.- A byłaś już z takim? - odwzajemnił uśmiech.- Zdarzyło się - skłamałam.- Chodź - wzięłam go za rękę, i pociągnęłam w stronę łóżka.Ta sytuacja nie zraziła mnie wcale, a wręcz przeciwnie, nakręciła mnie i czułam narastające podniecenie. Popchnęłam Damiana na łóżku i ściągnęłam z niego bokserki. Leżał na plecach, że sterczącym, nadal kutasem, a ja przez chwilę stałam w nogach łóżka. Sprawiało mi frajdę, że ...
    ... gapi się na mnie. Widziałam jak pożera mnie wzrokiem, a ja z premedytacją wodziłam palcami wokół sterczących sutków, masowałam się przez chwilę po cipce, po czym zdjęłam obcasy, i powoli, na czworaka wpełzłam na łóżko i położyłam się obok niego. Leżąc twarzami do siebie, zaczęliśmy się całować. Powoli ujęłam w dłoń jego kutasa i delikatnie masowałam.- Daj znać, jak będziesz blisko, przestanę - powiedziałam, przerywając pocałunek - chyba, że chcesz skończyć.- Nie, jeszcze nie - pocałował mnie znowuMasowałam więc dalej, przyspieszając ruchy i zwalniając, gdy poczułam, że jego oddech staje się szybszy. Trochę mnie irytowało, że nie odwzajemnia pieszczot.- Możesz mnie dotykać, nie gryzę - wyszeptałam.Teraz dopiero, nieśmiało, zaczął dotykać moich cycków. Robił to bardzo delikatnie, aż czasami łaskotał, ale żeby go nie spłoszyć, nie dałam nic po sobie poznać. Przesunął dłoń na moje plecy, i próbował rozpiąć stanik. Bezskutecznie szamotał się z zapięciem przez dłuższą chwilę.- Daj, pomogę - uklękłam wyprostowana na łóżku i uwolniłam cycki.- Masz piękne piersi - uklęknął przede mną.- Dziękuję - wymruczałam - mogłyby bardziej sterczeć, co?- O nie, są idealne - gapił się na moje cycki, muskając je lekko.- Nie musisz być taki delikatny, lubię zdecydowany dotyk - uśmiechnęłam się.- Tak dobrze? - spytał, obejmując cycki całymi dłońmi.W odpowiedzi skinęłam głową. Sięgnęłam do jego sterczącego kutasa, a drugą ręką zaczęłam masować się po cipce, chcąc dać mu do zrozumienia, że mam nie tylko ...
«12»