Karkonosze cz. 1
Data: 29.08.2024,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Albastor
Sesję zaliczyłem tylko w części. Reszta na wrzesień. Postanowiłem wyjechać i odpocząć. Może zmienić środowisko. Za dużo piłem i właściwie obracałem się w grupie, w której liczył się tyko seks i alkohol.Był początek lipca. Spakowałem plecak, do którego przytroczyłem mały namiot i materac dmuchany. Do środka trochę ciuchów i wałówkę na drogę. Wskoczyłem do "Żabki" po połówkę do pociągu. Nigdy nie wiadomo kogo się tam spotka. Pociągiem miałem jechać do Jeleniej Góry a dalej autobusem. Była bardzo ciepła noc początku lipca. Pojechałem tramwajem na Dworzec główny. Kupiłem bilet i poszedłem na peron.Już w kolejce do kasy zwróciłem uwagę na dwie małolatki, z których jedna zerkała na mnie swoimi dużymi niebieskimi oczyma. Wyglądały na gimnazjalistki. Wyższa - to ta która na mnie zerkała - bardzo ładna blondynka, ze szczególnie ładnymi, jakby stworzonymi do całowania ustami, szczupła ale nie chuda, z głębokim wcięciem w talii, które podkreślało jeszcze bardziej jej bardzo kształtną pupcię. Obcisła podkoszulka ala bokserka wyraźnie opinała jej nie osłonięte dodatkowo staniczkiem młodziutkie cycuszki, których wiecznie twarde sutki odznaczały się na materiale bluzki. Miała jeszcze na sobie króciutką, szeroką, kraciastą spódniczkę i kurtkę jeansową. Długie, szczupłe i bardzo zgrabne nogi, opalone na złocisty kolor dopełniały jej ponadprzeciętną urodę.Druga, to lekko pucołowaty, o zielonych oczkach, rudzielec. Nie taka ładna jak blondynka ale zauważyłem, że jak się uśmiechała to robiły ...
... jej się śliczne dołeczki w policzkach. Była też znacznie niższa i tęższa od kumpeli. Ubrana była w niebieskie jeansy i rozpinaną bluzę dresową nałożoną podobną bokserkę jak koleżanka. Miała jeszcze coś w sobie. Bardzo dźwięczny i niezwykle miły dla ucha śmiech, z którego bardzo często korzystała w rozmowie z przyjaciółką. Stały dwie osoby za mną i nie wiem czemu ale oglądałem się na nie nader często.O dziwo na peronie okazało się, że jedziemy w jednym kierunku. Stanęły całkiem blisko i teraz szepcząc coś, obydwie zerkały coraz częściej w moim kierunku.Może się przedstawię. Na imię mam Wojtek. jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku będę na trzecim roku informatyki na UAM-ie. Mam 188 cm wzrostu i ważę prawie 90 kg. Częsty basen i poranne bieganie dawały mi budowę ciała ładnie umięśnioną. Na uczelni i nie tylko miałem dosyć duże powodzenie u płci przeciwnej i korzystałem z tego, nie wiążąc się na stałe, ruchałem niemal codziennie inną panienkę. Dlatego postanowiłem trochę od tego odpocząć a tu znowu te małolatki.- Czy może jedzie pan do Szklarskiej? - wyrwało go z zamyślenia.To wyraźnie odważniejsza blondynka rzuciła mu to pytanie.- Tak chcę się zatrzymać na Kempingu "Pod Ponurą Małpą" - odburknął.- Ja pytam poważnie a pan sobie żartuje - blondynka zrobiła przepisowy ryjek.- Wcale nie - uśmiechnął się do niej - bardzo lubię to miejsce.- Bo widzi pan - spojrzała na niego spod byka - my pierwszy raz jedziemy gdziekolwiek same.- No i ...- No i jeśli sie pan zgodzi to chętnie się do ...