1. Debiut Jadzi


    Data: 26.05.2019, Kategorie: Sex grupowy Dojrzałe Seks międzyrasowy, Autor: kminos

    Jadzia miała nadzieję, że kompromitujące ją zdjęcia wysłane do pracy to był jednorazowy wybryk. Chwila zapomnienia na własnym weselu mogła przerodzić się w skandal. Straciłaby pewnie wszystko. A tak żyło się jej całkiem dobrze. Miała wszystkiego pod dostatkiem. Mąż zapewniał jej bardzo wygodne życie, a praca w sklepie, której nie porzuciła po ślubie była bardziej czymś w rodzaju hobby. Od wesela minęło już prawie pół roku, euforia i szczęście powoli ustępowały rutynie i szarości zwykłego dnia. Jadzia miała teraz wszystko z jednym małym wyjątkiem. Mateusz był zapracowany, był dla niej dobry i zapewniał dobrobyt, ale był bardzo kiepski w łóżku. Kochał się z nią bardzo rzadko, a jak już dochodziło do seksu to robili to tylko na misjonarza. Raz nawet po kilku tygodnia braku bliskości postanowiła sobie nawet dogodzić sama. I wykorzystała do tego zdjęcia, którymi sama była szantażowana! Czerwieniła się na samo wspomnienie tamtej sytuacji.
    
    Fotograf-szantażysta odezwał się dopiero teraz, po sześciu miesiącach. Tym razem był to już bardziej zdecydowany przekaz. Przesyłka przyszła już bezpośrednio do domu. Zawierała kolejną serię zdjęć jak muzycy z orkiestry ją dymają - ją pannę młodą na jej własnym weselu. Oprócz tego zawierała również szereg instrukcji, które musi spełnić, aby prawda nie wyszła na jaw. Zdecydowała się je spełnić. Bała się wszystko stracić. Dobrze jej było z Mateuszem, dobrze i… wygodnie. To było chyba odpowiednio słowo. A same instrukcje fotografa ją podnieciły i ...
    ... zaintrygowały. Z jednej strony wstyd , z d**giej niespodziewane podniecenie.
    
    Szła przez miasto. Miała na sobie tylko długi płaszcz, czarny pas podtrzymujący pończochy oraz szpilki. Patrząc na same nogi można by było wysnuć wniosek, że patrzy się na prostytutkę obsługującą tirowców. „Masz być jak kurwa, masz przyjść do mnie ubrana w co najwyżej szpilki i pończochy” – brzmiało polecenie. Było chłodnawo, podwiewał lekki wiaterek, przez co jej sutki sztywniały. Twarz z ostrym makijażem (kolejne polecenie szantażysty) i jej blond włosy były również muskane lekkimi podmuchami.
    
    Około pół godziny później nacisnęła dzwonek do drzwi. Fotograf bez słowa otworzył i pokazał, żeby weszła do środka. Spojrzał na nią twardo.
    
    - Dobra. Punktualnie jesteś. A teraz pokaż co masz pod płaszczem.
    
    Jadzia zawstydzona odsłoniła płaszcz ukazując swoje wdzięki. Fotograf zaczął ją taksować wzrokiem, znowu poczuła się jak dziwka, którą się handluje w niemieckim burdelu. I znowu się podnieciła. Szantażysta zaczął macać i ugniatać jej duże cycki ze sterczącymi sutkami. Przesunął dłonią po lekkich fałdkach na brzuchu. Jadzi przybyło kilka kilo od wesela.
    
    - O trochę się spasłaś. Ale to nawet dobrze. Mój kolega lubi jak jest co ugniatać. - zarechotał.
    
    - Kolega..?
    
    - Tak. Właściwie mój model. Chyba nie myślałaś, że łatwo jest ruchać stojąc za kamerą. Ja się pewnie dołączę, ale na sam koniec.
    
    - Ale ja nie chcę kolejnych zdjęć.
    
    - A kto tu mówi o zdjęciach. Będziemy robić film.
    
    - Film…? ...
«1234»