Sąsiedzka pomoc
Data: 13.12.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Creampie,
Nastolatki
Oral
Autor: lili23
Kiedy zaczęłam studiować, mieszkałam sama, musiałam zacząć myśleć o zakupach i innych sprawach. Osiedlowe sklepy nie były dobrze zaopatrzone więc wybrałam się trochę dalej do większego sklepu. Kiedy stałam przy kasie zauważyłam w kolejce, zauważyłam jak obserwuje mnie i się uśmiecha mężczyzna. Krotko strzyżony z brodą w koszuli. Kojarzyłam go ale nie wiedziałam skąd. Pomyślałam, że może mnie z kimś pomylił. Zapakowałam zakupy i nagle zaczął padać deszcz. A że był to maj to wszystko było naturalne i takie przyjemne. Zaczęłam bez parasola iść, ponieważ miałam kawałek do domu. Przechodząc przez parking by dojść do skrzyżowania usłyszałam ,,niech pani wsiada ja podwiozę". Spojrzałam w kierunku tego mężczyzny ze sklepu, który zapraszał mnie do samochodu. Zawahałam się a on w tym czasie podleciał do mnie i zabrał mi zakupy, twierdząc że przemoknę jak kura. Nie miałam wyjścia więc i wsiadłam do samochodu.
- Naprawdę proszę nie robić sobie kłopotu - Zaczęłam mówić- ja mieszkam nie tak daleko doszłabym sama
- Widzę, że pani samowystarczalna, ale prawdziwy mężczyzna powinien pomagać kobiecie, jeszcze do tego tak młodej. Nie wiem czy mnie pani kojarzy ale mieszkamy na jednym osiedlu tylko pani w 63 a ja w 59.
- A faktycznie! Kojarzyłam pana ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd - powiedziałam - to zapewne wie pan gdzie mnie podwieźć?
- Oczywiście. Pani chyba studentka prawda? - spytał jadać w kierunku naszych domów
- Tak tak pierwszy rok dopiero kończę. A pan zakupy dla ...
... rodziny zrobił? - kontynuowałam konwersację
- Tak, znaczy dla siebie, nie mam żony, miałem ale nie mam. Te osiedlowe sklepiki bardzo drogie są, więc nie odwiedzam nawet ich.
- Przepraszam, że jestem taka wścibska nie moja sprawa dla kogo te zakupy w sumie. - odpowiedziałam zaczerwieniona.
- Adam jestem, dosyć tego panowania haha.
- Julka, miło mi bardzo.
Droga upłynęła nam na rozmowie, a gdy już byliśmy pod moim blokiem zapytał:
-Jakie plany na dziś? - spytał Adam - może jakaś herbatka w ramach rekompensaty?
- No wiesz w sumie jutro mam ostatnie kolokwium z anatomii, może innym razem. - odpowiedziałam
- No ok, tutaj masz mój numer telefonu i na fejsie mnie też znajdziesz. Miłej nauki sąsiadeczko. - trochę rozczarowany się pożegnał i pojechał na parking pod swoim blokiem.
Ja weszłam do domu i faktycznie zjadłam obiado-kolację i wzięłam się do nauki. Późnym wieczorem dostałam zaproszenie do grona znajomych i w mgnieniu oka zaczął pisać wiadomości do mnie.
- Co robisz? Ja wziąłem akurat prysznic - pisał i wysłał fotkę. Ciało miał boskie, lekko zarośnięte i ładnie umięśnione. - Podoba Ci się? - pisał dalej
- Tak - i zaraz wysłałam mu coś od siebie
- Nie będę mógł zasnąć skarbie przez Ciebie - napisał
Jeszcze trochę popisaliśmy aż w końcu pożyczył mi dobrej nocy i szczęścia na kolosie i poszliśmy spać. Rano wstałam i poszłam na uczelnię. Kolokwium było bardzo ciężkie, ale w sumie czułam się pewnie. Do domu wróciłam bardzo zmęczona. Dostałam ...