1. Niewolny: 6. Kara chlosty


    Data: 06.01.2020, Kategorie: BDSM Autor: niewolny

    ... podszedłem do Pana. Wyjąłeś z mojej ręki slipy i podsunąłeś mi pod usta.
    
    - Otwórz ryj!
    
    Wcisnąłeś mi całe. Poliki zapiekły rozszerzone, a moja szczęka rozszerzała się mocno. Język się cofnął w tył i nie mogłem nim ruszać. Byłem dobrze zakneblowany.
    
    Stanąłeś za mną. Usłyszałem odgłos rozporka, ale zaraz wysuwania paska ze spodni. Dostanę lanie! Mój penis drgnął. Nie myliłem się. Świst i nagle piekący ból nad lewym pośladkiem. Przymknąłem oczy z bólu. Znów uderzyłeś. Tym razem poczułem na obu pośladkach pośrodku. Cichy tłumiony jęk. Świst i teraz pręga tuż poniżej pośladków. O, tak! Chyba byłeś rozczarowany, ponieważ czwarte uderzenie było bardzo mocne. Trafiłeś w miejsce, które już piekło, więc krzyknąłem, ale dźwięk stłumiły majtki. Panie! Uwielbiam takie bicie!
    
    Kolejne ciosy dawałeś w regularnych odstępach. Po pięciu lub sześciu cała dupa piekła od pasów. Pas był wąski, więc ból był płytki, tak piekący. Gdzieś przy dziesiątym ból zaczynał juz być nie do zniesienia. Powoli odsuwałem biodra. Zauważyłeś to i dlatego stanąłeś nade mną okrakiem, tak by ścisnąć mnie w talii.
    
    Teraz miałeś mnie od góry! I to było najgorsze. Długość pasa sięgała do ud, a jak uderzyłeś po środku, to jego rozpędzona końcówka smagała me jadra! Dokładnie sterowałeś, gdzie uderzasz. Trafienia w jądra to był ból, który powodował mimowolną próbę ucieczki. Ale ściskałeś mnie mocno. Podrywałem się do góry, już nie opierałem się spokojnie o ...
    ... podłogę. Jęczałem, ale majtki w mych ustach tłumiły dźwięk. Biłeś regularnie. Opadłem głową na podłogę. Skowyczałem, a nawet płakałem, ale Ty biłeś, miarowo, bez ustanku!
    
    To było cudowne.
    
    W pewnym momencie ten ból skojarzyłem z oddaniem Tobie i … pojawiła się rozkosz! Tak, więcej, tak, dla Ciebie, ja Twój niewolnik! Bij mnie proszę.
    
    Biłeś mnie może z dziesięć minut. Już nie czułem pośladków, a piekące jaja..
    
    Kiedy przestałeś padłem zmęczony na podłogę. Złapałem się na pośladki. Były gorące. Drugą ręką objąłem jądra. Płakałem.
    
    Wyszedłeś, chyba do łazienki.
    
    Kiedy po powrocie zapytałeś mnie:
    
    - Wiesz za co?
    
    mogłem tylko skinąć głową.
    
    - Kładź się na plecy – spełniłem Twój rozkaz, trzymając się za pośladki. Teraz uświadomiłem sobie ze jesteś ubrany. Ni trwało to jednak długo. Szybko zrzuciłeś koszulę oraz spodnie i slipy. Penis Ci stał! Klęknąłeś obok mojej głowy, podniosłeś ją i wysunąłeś majtki z mych ust. Miałem suche gardło..
    
    - Otwórz gębę – dwa splunięcia prosto do mych ust i po chwili wepchnąłeś kutasa w moje gardło. O, jak cudownie! Był już wilgotny. Rozkosz! Miałem Twoją męskość w ustach!
    
    Zacząłeś jebać moje usta, tak że policzek wypychany był główką Twojego kutasa. Poruszałeś moją głową, by było Ci wygodnie..
    
    Wciąż trzymałem się za dupę, domyślając się, że mam Ci nie przeszkadzać.
    
    Przed wytryskiem wysunąłeś penisa z moich ust i wylałeś spermę na moją szyję. Nie byłem godny połknąć? 
«12»