1. Idealna żona


    Data: 08.01.2020, Kategorie: bdsm małżeństwo, Autor: grzeczna_suczka

    ... podmuch wiatru.
    
    - Idealnie – powiedział Michał – Teraz jesteś już gotowa. Możemy ruszać do naszego miejsca docelowego. Dziękujemy i do widzenia.
    
    - Do widzenia – powiedziała żona.
    
    - Do widzenia Państwu.
    
    Po opuszczeniu salonu skierowali się prosto na parking do samochodu. Niepewność spowodowała, że jej cipka zrobiła się znowu cała mokra. Dodatkowo świadomość, że nie miała na sobie majtek potęgowała podniecenie.
    
    Jak tylko wsiedli do samochodu Michał powiedział:
    
    - Idealnie wyglądasz, chętnie był cię tutaj wykorzystał, ale nie chcę popsuć dzieła fryzjerki i kosmetyczki. Ale spokojnie, po powrocie wszystko nadrobimy. A teraz podciągnij sukienkę, abym mógł zobaczyć twoją łysą i mokrą cipkę.
    
    - Oczywiście Panie – powiedziała żona i delikatnie pociągnęła sukienkę do góry. Spowodowało to jeszcze większe jej podniecenie. Wiedziała, że jej Pan się cały czas ją obserwuje.
    
    - A teraz wyjmij z torebki obrożę i załóż ją.
    
    - Jak sobie życzysz Panie – powiedziała grzecznie żona i zrobiła co jej Pan rozkazał.
    
    - Od razu lepiej, teraz jest już w 100% idealnie. Możemy ruszać.
    
    Po 20 minutach podróży zatrzymali się przez nowoczesnym wysokim budynkiem, który cały był oświetlony.
    
    - Jesteśmy na miejscu. Wysiadamy.
    
    - A obroża Panie?
    
    - A czy powiedziałem coś, że masz ją ściągnąć?
    
    - Nie Panie.
    
    - A więc wysiadamy.
    
    Żona grzecznie wysiadła z samochodu, ale zaraz po tym zaczęła się rozglądać, czy nie ma nikogo w pobliżu. Nie chciała, aby ktoś ją publicznie ...
    ... zobaczył w obroży, nigdy wcześniej Pan nie dał jej takiego zadania. Było to dla niej bardzo trudne. Oczywiście kiedy byli sami lubiła nosić obrożę i nawet się do niej przyzwyczaiła, ale pokazanie się obcym osobom to już zupełnie inna sprawa. Nagle zauważyła, że Michał trzyma w ręce torbę sportową i zapytała z zainteresowaniem:
    
    - Będziemy coś trenować, Panie?
    
    - Haha, ależ nie. Zaraz wszystkiego się dowiesz.
    
    Michał wybrał na domofonie numer 89 i po chwili odezwał się mężczyzna o niskim głosie i zaprosił ich do środka. Wjechali oszkloną windą na 9 piętro, przez którą było można zobaczyć zapierający dech w piersiach widok, ponieważ budynek znajdował się na sporym wzniesieniu. Gdy wysiedli na końcu korytarza otworzyły się drzwi do jednego z mieszkań, a w nich pojawił się wysoki, szczupły mężczyzna.
    
    - Witam was serdecznie, już nie mogłem się doczekać waszego przybycia – przywitał ich gorąco, podając rękę Michałowi, a żonę całując lekko w policzek.
    
    - Witaj Tomek – powiedział Michał – to jest moja żona Gosia.
    
    - Miło Cię poznać – uśmiechnął się Tomek, oceniając Gosię z góry na dół.
    
    - Ciebie również Tomku.
    
    - Widzę, że Gosia jest już przygotowana do sesji, idealna fryzura i makijaż. Masz ze sobą rzeczy, o które Cię prosiłem Michale? – spytał Tomek.
    
    - Tak, oczywiście. Tutaj jest wszystko – i podał torbę Tomkowi.
    
    Żona była bardzo ciekawa co ją teraz czeka, strasznie ją to podniecało i czuła, że za chwilę Panowie będą mogli zobaczyć jak bardzo mocno jest ...