1. Ideał mężczyzny


    Data: 26.01.2020, Kategorie: pieszczoty, Nastolatki solo, Autor: Justin1993

    ... do ust małe nie pozorne sutki i drażnił je językiem. Podałam mu całą pierś, nie mogąc się powstrzymać. Jego wargi zatrzasnęły się na niej i zaczęły chciwie miętosić. Chciałam się wyrwać spod jego ciężaru nie mogąc już wytrzymać więcej pieszczot, wtedy chwycił mnie za nadgarstki, przesunął dłonie za głowę i syknął: - Błagaj suko... Byłam podniecona do granic możliwości, ale nie pisnęłam ani słowa, patrząc się prosto w jego oczy uśmiechnęłam się tylko prowokująca. To doprowadziło go do białej gorączki. Jego wolna ręka powędrowała do cipki, gdy poczuł jej wilgoć chwycił za rajstopy w kroku i rozpruł je. Krzyknęłam podniecona i zaczęłam się wić pod nim, wypychając biodra ku górze. Przez cały czas czułam pulsującego kutasa między swoimi udam i sama usiłowałam się na niego nadziać. Już czułam jak gorąca główka napiera na wejście do piczki, już prawie rozchylał jej gładkie ścianki... i wtedy misiek wyjmował go i znowu ocierał o moje szeroko rozłożone nogi.
    
    - PROSZĘ... - szepnęłam - Już nie mam siły. Zerżnij mnie... jestem twoją suką... zrobię co będziesz chciał, tylko pozwól mi się na niego nadziać. W tym momencie poczułam jak twardy pręt wbija się w moją piczkę, także aż głowa odskakuje mi do tyłu. Zaczął posuwać topiącą się szparkę bardzo powoli, jednocześnie wbijał się coraz głębiej. Zacisnęłam mocno wargi, żeby nie krzyczeć z rozkoszy, byłam na krawędzi wytrzymania, gdy jego ruchy z posuwistych zamieniły się w okrężne. Mieszał swoim kutasem w mojej cipce soki. Gdy jego dłoń ...
    ... puściła nadgarstki, palcami kurczowo wczepiłam się w łóżko, przybliżyłam głowę do jego twarzy i wysyczałam: - Zerżnij mnie, chyba, że to wszystko na co cię stać? Wyszedł ze mnie gwałtownie i rzucił mnie na łóżko, odwracając tyłkiem do siebie. Chwycił mnie za biodra i nasadził na penisa. Zdołałam tylko jęknąć z rozkosznego bólu. Wygięłam plecy, chwycił jedną dłonią za moją szyję i przywarł ją do łóżka. Drugą ujął mnie mocno w pasie i współgrając z ruchami swoich bioder dociskał moją cipkę do nasady penisa. W tym momencie moim ciałem wstrząsnął dziki orgazm, krzycząc w ekstazie starałam się wyrwać i chwilę odpocząć, jednak misiek zakleszczył dłonie na moim ciele i zaczął mnie ujeżdżać. Sapał jak oszalały i penetrował coraz głębiej i mocniej moja pochwę, ociekającą sokami. Czułam jak jego jądra obijają się o moją łechtaczkę i że zbliża się druga fala rozkoszy. Nie mogąc się opanować wwiercałam tyłek w jego nacierające biodra. Uwolnił mnie wtedy z uścisku, a ja odwróciłam się przodem, tak, że teraz klęczał nade mną. Wzięłam wilgotne od mojej cipy jądra, odchyliłam je i zaczęłam ssać miejsce tuż za nimi, między workiem a odbytem. Moje miękkie wargi całowały jego skórę, podążając coraz wyżej, do jajek, wtedy koniec różowiutkiego języka zaczął trącać napięty worek. Czułam jak misiu drży. Chwyciłam go za pośladki i masowałam je. Teraz całym językiem lizałam już całe jądra, brałam je do ust, każde z osobna ssałam i nawilżałam śliną. Gdyż zbliżałam się do penisa, misiu odwrócił się, ...