Dres w bramie
Data: 07.02.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Populba
Wyszedłem wieczorem pobiegać. Zawsze biegam w krótkich luźnych spodenkach i rozpinanej na suwak sportowej kamizelce, pod spodenkami obcisłe bokserki, na nogach stopki i buty do biegania. Mam 22 lata, jestem wysokim brunetem całkiem dobrze zbudowanym oraz nieźle obdarzonym owłosieniem (klata, brzuch itd.). Biegając między ciemnymi uliczkami złapał mnie deszcz, z początku lekkie kropienie przerodziło się w całkiem konkretną ulewę. Nie wiele się zastanawiając schowałem się w najbliższej (i najciemniejszej) bramie. Otarłem czoło z potu i oparłem się o ścianę, kątem oka zauważyłem w głębi mroku jakiś ruch. Zrobiłem krok głębiej i poczekałem chwilę aż mój wzrok się przyzwyczai, zobaczyłem faceta na oko 27 lat, ubrany jak typowy dres, bluza z kapturem i luźne ortalionowe dresy, stał naprzeciw mnie i palił papierosa. Wiem, że bieganie i sportowy tryb życia kłóci się z paleniem ale w tamtym momencie coś tknęło mnie żeby zapytać go o fajkę.
- Hej, sorry, masz może poczęstować fajką? - zapytałem podchodząc.
- Siema, mam. - uciął i kontynuował palenie podparty o ścianę. Czekałem chwilę ale nie wykonał żadnego gestu.
- A mogę? - zapytałem z lekkim wahaniem.
- Jasne, wyciągnij sobie - wskazał na swoją kieszeń w dresach.
Zaskoczony odpowiedzią i lekko zaintrygowany wsunąłem powoli swoją dłoń w jego kieszeń, musiałem wsunąć dłoń dość głęboko jednak poczułem coś co definitywnie nie było paczką papierosów ani zapalniczką, zauważyłem lekki uśmiech na jego twarzy gdy przez ...
... kieszeń, palcami musnąłem jego dość nabrzmiałe krocze. Cofnąłem rękę nic nie mówiąc.
- Chyba są w drugiej, hehe.
Tym razem nieco ostrożniej włożyłem rękę w jego drugą kieszeń i tam znalazłem paczkę fajek i ogień. Wyciągnąłem jednego papierosa, wsadziłem sobie w usta odpaliłem a następnie oddałem paczkę tam gdzie ją znalazłem.
- Dzięki - rzuciłem do dresa i odszedłem trochę w stronę ulicy, stojąc w półmroku paliłem papierosa słuchając jak deszcz uderza o asfalt i rozmyślałem o całkiem miłym kształcie w kieszeni całkiem przystojnego dresika. Myśląc o tym nagle poczułem jak czyjaś dłoń powoli ale stanowczo wsuwa się pod moją kamizelkę na plecy. Zesztywniałem i napiąłem się cały, czułem męską dużą dłoń która powoli przesuwa się po moich spoconych plecach. Drugą dłoń poczułem na swoim lewym biodrze a pierwsza zaczęła przesuwać się na moją klatę. Cicho stęknąłem a mój kutas zareagował lekkim poderwaniem. Z każdą sekundą czułem jak jego dłoń pokrywa mi klatę, jak palce przesuwają się po moich sutkach które zesztywniały.
- Ja też chętnie sprawdzę co masz w kieszeniach - usłyszałem jak szepta mi to do ucha i powoli wsuwa lewą dłoń w moją kieszeń. Trafił, zazwyczaj kutasa mam w lewej nogawce, teraz lekko nabrzmiałego. Nie śpieszył się, sprawiało mi to przyjemność gdy czułem jego palce coraz bliżej mojej pachwiny, kiedy palcami musnął mojego penisa stęknąłem podniecony, zaczął mi stawać pod jego ręką. Usłyszałem w uchu jego zadowolony mruk a potem poczułem jak zaczyna mi go ...