Marek - Opowiadania Erotyczne

Marek

Siedemnastoletni Marek - gówniarz za przeproszeniem i kolega z klasy mojej córki - zaczął mnie szantażować.Jakimś cudem i nie wiem skąd,do wiedziałam się o Mirku. O faceci z którym,czasami szłam się bzykac,a jednocześnie była to zdrada. W dodatku ten gówniarz dysponował twardymi dowodami,a ja nie mogłam nic zrobić. 
  Tamtego popołudnia za dzwonił do mnie i oznajmił,ze wpadnie. Wiedziałam,ze w tym czasie córki nie będzie,a mąż jest w delegacji. Nie miałam więc wyjścia i musiałam się zgodzić na jego wizytę.
  Marek przy szedł po szesnastej. Już na wstępie oznajmił,ze mam dla niego miła. Powiedział to z szyderczym usmieszkiem. Miałam ochotę dać mu w twarz,ale cos mnie powstrzymywało.
  Oboje weszlismy do pokoju i zapytałam,czego tak naprawdę,odemnie chce. Znowu się uśmiechnął,stojąc przede mną. Blisko mnie. Uslyszałam,ze na początek mam mu obciągnąć. Widziałam jak rozpiał guzik spodni. Rozporek. Jak wyjął swojego fiuta,który mu stanął. Powiedział ze nie zamierza czekać wieczność i mam się zabrać do pracy. Osunęlam się na kolana. Marek wziął kutasa i wepchnął mi go w ustach. Po chwili zaczęłam machać głową robiąc mu laske. Kilka razy poczułam go w gardle i słyszałam,ze wzdycha. Poruszał biodrami szybciej. Chciałam go wypluc,ale nie pozwolił. Wtmamrotal,ze mam obciągnąc do samego końca. W końcu drgnął a jego sperma była w moich ustach. Spuścił się całkiem obficie. Wystękał,ze się dobrze spisałam,ale to początek. Rozebrał się do naga i usiadłam na kanapie. O dziwo jego kutas znowu zesztywnial. Kazał mi wszystko zdjąć i usiąść mu na fiucie. Jeknęlam gdy wszedł w moją cipkę. Musiałam go ujezdzać. Nie wiem ile to trwało. Poderwał mnie do góry i się spuścił. Oznajmił,ze zaraz wraca moja córka,a on następnego dnia,znowu do mnie wpadnie na ruchanko. Dodał z kolegą. Miałam być jego kobietą,do pieprzenia. I nią zostałam.